🥍 Jak Namówić Rodziców Na Chomika

Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na chomika ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1892) Chomiczki (Śpiewające Chomiki) – tym razem mam coś dla tych którzy lubią zwierzątka, a w szczególności gryzonie takie jak myszki, chomiki, świnki morskie itp.. – ja bardzo lubię:). Zobacz jak bawią się chomiczki. Tańczą, śpiewają i się wyginają – po prostu świetnie się bawią. Ty możesz bawić się razem z nimi klikając na „Drag the Hampsters” aby przeciągnąć chomika w inne miejsce – możesz stworzyć własny „chomiczy układ”. A czy Wy też lubicie muzykę i taniec? Na pewno tak! Jeśli słyszycie muzykę, a Wasze nogi, ręce i ciało zaczynają poruszać się w jej rytm lub chociaż Wasze palce wystukują go, to niewątpliwy znak, że jesteście uzdolnieni muzycznie i macie niezły słuch. Dlatego taka zabawa jak Śpiewające Chomiki przypadnie Wam do gustu. Przy okazji możecie namówić rodziców, aby zapisali Was na zajęcia taneczne – rozwijają one zdolności ruchowe i dają możliwość poznania nowych ludzi. Bo to, że ruch to zdrowie to doskonale wiecie:) Jeszcze kilka opcji odnośnie chomiczków: Slow – spowolnienie muzyki – chomiki tańczą wolniej, Normal – chomiki tańczą i muzyka gra normalnym tempie, Fast – przyspieszenie muzyki – chomiki tańczą szybciej, Drag the Hampsters – zaznacz przycisk „Drag the Hampsters”, a następnie kliknij myszką na chomika i nie puszczaj aby go przeciągnąć w inne miejsce. Baw się dobrze… z roztańczonymi chomiczkami:) BobiBobi Zagraj także w podobne gry dla dzieci w kategoriach: Zabawy dla Dzieci Opisujecie, jak wyglądają Wasze rozmowy i najczęściej otrzymujecie odpowiedź nie. Dobrym argumentem, aby namówić mamę na kota, jest uzasadnienie swojego pragnienia. Opisanie swoich potrzeb oraz wrażliwości z pewnością pomoże. Dobrym pomysłem na namówienie mamy na kota, jest pokazanie jej wpisów osób, które posiadają kota i
Pies od setek lat nazywany jest największym, najszczerszym przyjacielem człowieka. Marzy Ci się adopcja pieska, ale nie wiesz, jak nakłonić do tego rodziców? Przygotowaliśmy dla Ciebie kilka porad, które pomogą Ci namówić rodziców na osób chciałoby przygarnąć pieska. Jest on przecież znakomitym kompanem, towarzyszem, wiernym i niezawodnym. Piesek wnosi ogrom radości do niemalże każdego domu i szybko staje się pełnoprawnym, kochanym członkiem rodziny. Decyzja o adopcji zwierzęcia nie jest jednak źródłem samej radości i zabawy. Warto pamiętać o tym, że przede wszystkim jest to obowiązek na lata. Odpowiednie zadbanie o zaadoptowanego zwierzaka wymaga nie tylko uwagi i chęci, ale także pieniędzy, czasu i odpowiedniej przestrzeni – dodaje Mariusz Michalski z serwisu psa. Co trzeba najpierw przemyśleć?Zanim zaczniesz namawiać rodziców na przygarnięcie (bądź zakupienie w hodowli) psa, przemyśl dobrze kilka zagadnień, które po adopcji okażą się i pieniądzeZapewnienie zwierzęciu odpowiedniej dawki aktywności fizycznej, ruchu, zabawy, a także właściwego, zdrowego wyżywienia i opieki weterynarza, w przypadku nagłej, niespodziewanej choroby wymaga nakładów pieniężnych, a sama opieka nad pieskiem — czasu. Jeśli zarówno Ty, jak i Twoi rodzice nie macie go zbyt wiele, adopcja zwierzęcia może nie być najlepszym które żyją w domu z ogrodem, spokojnie mogą zdecydować się na zwierzątko. Mieszkańcy bloków, apartamentów, kamienic muszą bardziej się nagłowić. O ile tylko będziesz w stanie regularnie wyprowadzać pieska, nie stanowi to żadnej powyższe zagadnienia i wiesz już, że Twoja rodzina może sobie pozwolić na adopcję psa? Znakomicie! Oto argumenty, którymi przekonasz namówić rodziców na psa?Rady, które dla Ciebie przygotowaliśmy, można zawrzeć w kilku punktach. Poniżej każdy z nich omówiliśmy nieco szerzej, aby nie pozostawić Cię z żadnymi wątpliwościami. Z pomocą naszych wskazówek z łatwością i bez większego wysiłku przekonasz nawet najbardziej opornych i nieskorych do dyskusji swoją odpowiedzialnośćWytłumacz, dlaczego adopcja psa jest dla Ciebie taka ważnaZadeklaruj wzięcia na siebie części obowiązków i (jeśli to możliwe) kosztówPokaż, co piesek wniósłby do Waszej rodzinyOdpowiedzialne, dojrzałe zachowanieAby Twoi rodzice zgodzili się na zwierzątko, musisz udowodnić im nie tylko, że naprawdę zależy Ci na piesku, ale również to, że jesteś gotów, aby się nim zaopiekować. Przyłóż się do obowiązków domowych czy nauki. Unikaj kłótni i zawsze rozsądnie argumentuj swoje stanowisko, starając się nie ulegać emocjom. Dzięki temu rodzice zauważą Twoją dojrzałość i psa — dlaczego jest dla Ciebie akurat tak ważna?Pokaż, że przygarnięcie pieska jest dla Ciebie naprawdę ważne. Opowiedz rodzicom o tym, że od dawna o nim marzysz i że jest to świadome pragnienie, a nie nagły zryw. Dobierz odpowiednie argumenty, np. pies sprawi, że częściej będziesz spędzać aktywny czas, spacerując czy bawiąc się w ogrodzie, parku albo pomoże Ci w łagodzeniu wybuchów i kosztaJeśli rodzice są niechętni adopcji zwierzęcia, jedną z przyczyn może być fakt, że sądzą, iż wszystkie obowiązki związane z opieką nad psem spadną na ich barki. Weź na siebie spacery, karmienie czy wizyty u weterynarza. Możesz być pewien, że deklarując zakup chociażby obroży, smyczy czy legowiska z własnego kieszonkowego, rodzice jeszcze przychylniej spojrzą na Twoją z posiadania pieskaTwoi rodzice w dzieciństwie posiadali pieska, kota czy innego pupila? Przypomnij im, ile radości, uciechy i spontaniczności wniósł w życie ich rodziny. Dzięki obecności pieska będziecie mogli spędzać razem więcej czasu, na wspólnych spacerach czy zabawie z które wychowują się z psem, wyrastają na troskliwsze, bardziej opiekuńcze. Twoi rodzice bez dwóch zdań docenią te zalety z posiadania partnera zewnętrznego
Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na pająka ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
zapytał(a) o 19:47 Jak namówić rodziców na chomika? Chodzi o to że mam świnkę morską ale jeszcze bym chciała na urodziny chomika mama mówi zawsze swoje że nie a jak próbuje z nią porozmawiać o chomiku zawsze krzyczy :(. Nie wiem co robić a strasznie chce mieć jak mam zacząć rozmowę z mamą? i jak ją namówić? chomiki są przesłodkie ;) (na zdjęciu) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Zachęć ją. powiedz że ty obierasz pełną odpowiedzialność za to zwierzę. Ja nawet nie namawiałem. Chciałem kota. Mama nie chciała to powiedziała że inne zwierzę. Pojechaliśmy się rozejrzeć w zoologicznym, mama się zauroczyła i kupiła mi chomika dżungarskiego. Odpowiedzi N4JEB4N4 odpowiedział(a) o 19:49 Powiedz , że TY będziesz się nim opiekować , karmić i sprzątać po nim . Zrób słodkie oczka i pokaż jakiego chomika być chciała i jaką klatke. ( wyniknie na to , że bardzo go chcesz i już sobie sama wszystko wypatrzyłaś ). No nie mów masz świnkę morską to z chomikiem masz taki problem :) Jeżeli dobrze się tą świnką zajmujesz to znaczy że masz już argumenty na + (że potrafisz zadbać o zwierzaka ) a kolejnym argumentem jest to że chcesz go na urodziny a nie ot tak :) zależy ci na nim i już :D laskaa01 odpowiedział(a) o 20:00 Sama posiadam 2 świnki morskie, chomiki również miałam. Co lepsze? Z pewnością świnki. Z nimi możesz się jakoś konkretnie pobawić, a z chomikiem... hałasuje, nie popieścisz się z nim itd. Ale jeśli chcesz to...Przygotuj sobie rzeczy tj. klatkę, miskę, poidełko, domek. Pewnego dnia wyskocz do zoologicznego i kup, jeśli już będzie, to przecież ci go nie wywali za okno. ;) blocked odpowiedział(a) o 09:58 Chomik na urodziny?Słaby możesz mieć chomika tylko dlatego ,,że są przesłodkie''.Myślę,że twoja mama ma trochę już świnkę morską,a chomik to dodatkowa prawda sama dostanę chomika na urodziny-ale wiem o nich dużo,nie mam żadnego zwierzęcia,a chomika i tak już miałam niedługo kupić,więc będzie prezentem tak przy nie będę Ci już truć o obowiązkach,bo myślę,że wiesz,że chomik to nie jest tylko ,,pogłaskaj-postaw'',ale i początek poczytaj na stronie O chomikach,co powinny jeść,jak się nimi opiekować itd. Po zapoznaniu się z tą wiedzą,możesz zacząć przekonywać będzie się opiekować chomikiem,że zdajesz sobie sprawę z obowiązków i jesteś gotowa zajmować się odpowiednio zaplanujesz sobie każdy dzień,by znaleźć miejsce dla chomika i świnki się pomagać mamie,gdy rodzice o coś poproszą-nie zastanawiaj się,bądź mamie opowiedzieć różne ciekawostki o chomikach,jeśli ktoś kogo znasz go ma,możesz opowiedzieć jak chomik się się wymieniać same zalety,powinno pomóc ;) I dodaj że marzysz od dawna o nawet pójść do sklepu zoologicznego,sporządzić listę potrzebnych chomikowi rzeczy (klatka itd.),napisać ile co kosztuje,dodać i zobaczyć ile to się liczyć,że początkowy wydatek to nawet 100 chcesz chomikowi zapewnić dobre warunki (minimalne wymiary klatki to 60X40cm).Będziesz znała koszty,co być może pomoże,jeśli rodzice będą chcieli je znać ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jak Namówić Rodziców? Misiek_22. zapytał(a) 06.03.2012 o 21:03. Jak namówić mamę na chomika ? Bo mama mi mówiła ( z lekkim krzykiem ) że nie kupi mi chomika Odpowiedź na: Jak przekonać rodziców na chomika? Chomik to małe zwierzątko, ale jednak zwierzę. To jest odpowiedzialność – codziennie trzeba go karmić, bawić się z nim i raz w tygodniu sprzątać po nim. Ja w podstawówce miałam chomika. Namówiłam rodziców. Wiedzieli, że byłam odpowiedzialna i nie porzucę go. Nie wiem jakim dzieckiem Ty jesteś. Zastanów się. A jeżeli rodzice są zdecydowanie przeciwni to może mają powody, aby chomik nie pojawił się w waszym domu. sasanka odpowiedział(a) na pytanie 13 marca 2022

jak namówić mame? 2010-09-04 12:28:35; Jak namówić mame żebym już nie musiała chodzić do kościoła? 2012-03-19 15:07:23; jak namówić mame na 2011-01-07 17:29:29; Jak namówić mame żeby nie chodzić na WDŻ? 2014-05-07 20:16:07; Jak namówić mame żebym mogla z kumpelami chodzić na zakupy ? 2010-08-16 10:50:28

1. Wytłumacz rodzicom że jesteś na tyle odpowiedzialny żeby mieć chomika. 2. Powiedz że chomik jest nie drogi w utrzymaniu i nie zajmuje dużo miejsca. 3. Zadbaj, aby w wakacje i pod twoją nieobecność miał się kto zająć chomikiem. 4. Opowiedz im co wiesz na temat tych stworzonek i rozumiesz że to nie jest zabawka. 5. Postaraj się poprawić stopnie w szkole. 6. Powiedz że za zakup klatki i akcesoriów zapłacisz z własnego kieszonkowego. Pod żadnym pozorem nie denerwuj się gdy rodzice się nie będą się zgadzać. To może tylko pogorszyć sytuację.
Jak namówić rodziców na nowe meble? 2009-04-23 15:32:15 Jak namówić rodziców na kolejne zwierzę ? 2011-06-28 13:07:58 Jak namówić rodziców na jakieś większe zwierzę ? 2010-08-26 20:21:37

Odpowiedzi Ktoś0999 odpowiedział(a) o 22:34 Jeśli dbałaś o tam te chomiki i rodzice nie musieli Cię prosić o np. posprzątanie klatki czy wymienienie wody, to wydaje mi się że nie potrzebujesz argumentów, chyba że o tamte chomiczki musiałaś długo prosić to w tedy możesz się postarać np. pomagać rodzicom, dobrze się uczyć i ogólnie dobrze się zachowywać :) Powiedz rodzicą, że zależy Ci na tym chomiczku, jak sama mówiłaś, że nie możesz bez nich żyć. Nie wiem zbyt dużo o chomika, ale wyglądasz na odpowiedzialną osobę, która była i jest przygotowana na takie zwierzątko. Jeżeli nie zgadzają się po takiej po samych argumentach, to pokaż im, że jesteś odpowiedzialna, zacznij zmywać naczynia, posprzątaj swój pokój (jak chcesz to możesz posprzątać u innych), zajmuj się innymi zwięrzątkami (jak je masz), nie pyskuj ,i rób WSZYSTKO by go zdobyć. Jak się nie uda... hm? Zamęcz rodziców ciekawostkami, i ile to wiesz o nich, może zadziałać, ale polecam to zrobić w ostateczności. Pozdrawiam, i życzę powodzenia =3 Uważasz, że ktoś się myli? lub

Zobacz 2 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Wiele osób zaczyna swoją przygodę z papugami bardzo wcześnie. Masz kilkanaście lat, papugami interesujesz się od dawna, wiesz jak się nimi zajmować, masz wystarczająco czasu i odpowiednie warunki. Pytasz rodziców czy zgodziliby się na jakieś zwierzę. Coś tam mamroczą pod nosem, więc uznajesz to jako zgodę. Uzbierałeś już paręset złoty na zakup odpowiedniego wyposażenia, miejsce na klatkę już przygotowane. Z zapartym tchem szukasz hodowli z interesującym Cię gatunkiem. W końcu! Super okazja, piękna młoda nimfa, która już niedługo będzie gotowa,żeby udać się do nowego domu. Z radością udajesz się do swoich rodziców by razem z Tobą odebrali papugę. Co słyszysz?: NIE. Ale dlaczego? BO NIE. Takim zazwyczaj argumentem dysponują Twoi rodzice. Druga sytuacja. Od dawna zbierasz się z tym, żeby spytać rodziców o zgodę na papugę. Masz przygotowane setki argumentów, które ukazują same zalety zakupu nowego przyjaciela. Zaczynasz rozmowę, pada słowo "papuga". Rozmowa zostaje natychmiast zakończona, rodzice nie chcą dalej Ciebie słuchać, nie masz szansy przedstawić żądnego ze swoich argumentów. Na pociesznie słyszysz, że możesz kupić sobie chomika, bo jest mały i cichy. Ale przecież nie marzysz o chomiku, tylko o papudze. Dlaczego rodzice nie zgadzają się na papugę? Najczęściej powodem jest ich niewiedza. Papuga kojarzy im się tylko z hałasem, brudzeniem i niszczeniem. Nie zdają sobie sprawy z zalet jakie posiadają chociażby nimfy. Pierwszym krokiem jest uświadomienie ich jakie to wspaniałe zwierzęta. Pokazuj zdjęcia filmiki, artykuły, książki o nich. Dobrze byłoby gdyby porozmawiali też z kimś kto am już papugi (najlepiej dorosłym). Ważne jest to, żebyś też uświadomił ich o ewentualnych wadach papugi. Najważniejsze: gdy papuga zachoruję to ich obowiązkiem będzie zapewnienie jej opieki weterynaryjnej. Sam też musisz mieć odłożone pieniądze, ale nigdy nic nie wiadomo. Pokarm, nowe zabawki, warzywa i owoce też kosztują. Kiedy już są bardziej przekonani co do zakupu papugi. Zacznij szukać odpowiedniej dla siebie papugi. Kiedy już ją znajdziesz zapytaj się rodziców czy ta według ich jest najlepsza, co o niej myślą itp. (niech poczują, że również biorą udział w jej zakupie). Udowodnij im też w jakiś sposób, że jesteś odpowiedzialny. Zasłuż również trochę na papugę. Popraw oceny pomóż w domowych czynnościach itp. Są jednak tacy rodzice do których nic nie dociera i nigdy w życiu się nie zgodzą na jakiekolwiek. Wiadomo są też inne sytuacje, gdy któryś z domowników jest uczulony, lub jest bardzo wrażliwy na hałasy. Wtedy nie pozostaję nic innego jak czekanie do skończenia 18 lat. Moi rodzice palą papierosy : (. Mój tato pali i namówił moją mame żeby spróbowała no i teraz palą obydwoje! A najgorsze że mam małą siostrę nawet nie ma 10 miesięcy i boje się o nią a zwłaszcza że jak rodzice palą to ona tam idze! Mama urodziła i od razu po 2 miesiącach zaczęła palić . Czy oni nie rozumią że krzywdzą
Korczaszko Posty: 4371 Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Maro89 pisze:wiesz nie dam rady wstawać o 5 żeby się wysikałatylko po co wstawać z psem o 5 rano mój wstaje o 10 i do tego czasem to ja go ciągnę na dwór, gdy on jeszcze chrapie. uważam że nie warto przyzwyczajać psa do tak wczesnych spacerów, bo własnie kiedyś nam się odechce [ Dodano: Wto Mar 25, 2008 18:00 ] pierwszego psa dostałam gdy miałam 3 lata, ale wiadomo zajmowali sie nim rodzice. zdechł dośc wcześnie. jako szczeniak chorował na nosówkę i później miał ciągle liche zdrowie. drugiego mam od 9 lat. i to jest w pełni mój pies bo wiem jak się nim zajmować. Maro89 Posty: 7 Rejestracja: 25 mar 2008, o 15:39 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Maro89 » 25 mar 2008, o 18:06 Korczaszko pisze:Maro89 pisze:wiesz nie dam rady wstawać o 5 żeby się wysikałatylko po co wstawać z psem o 5 rano mój wstaje o 10 i do tego czasem to ja go ciągnę na dwór, gdy on jeszcze chrapie. uważam że nie warto przyzwyczajać psa do tak wczesnych spacerów, bo własnie kiedyś nam się odechce true. dlatego gdyby nie to że moj ojciec i tak wstaje codziennie do pracy o 5 , to moj kundel spałby pewnie do 13:P Kaulitz Posty: 99 Rejestracja: 2 mar 2008, o 18:08 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Kaulitz » 26 mar 2008, o 17:35 ale wam fajnie moje psy wstają o 6 rano chodź nikt ich nie budzi,ani nie przyzwyczjaliśmy ich do wczesnego prostu budzą sie rano zwalają mnie z łóżka i domadają sie spaceru anula Posty: 3 Rejestracja: 28 mar 2008, o 18:25 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: anula » 29 mar 2008, o 10:55 kochana Weroniko jak bylam w twoim wieku mialam identyczny moje kolezanki z kl no moze prawie wszystki mialy psa a ja moglam sobie tylko o tym problem byl taki jak twoj,rodzice sie nie na ogol nie lubiala psow i ich zawzielam sie i ytle prosilam az mamy psa juz 8lat a najsmieszniejsze jest w tym to ze moja mama najbadzieej go lubi i moj pies mame tez najbardziej lubi z calej mojej niby mial byc on nie poddawaj sie a bedzie dobrze i sie w koncu [ Dodano: Sob Mar 29, 2008 11:59 ] kochana Weroniko jak bylam w twoim wieku mialam identyczny moje kolezanki z kl no moze prawie wszystki mialy psa a ja moglam sobie tylko o tym problem byl taki jak twoj,rodzice sie nie na ogol nie lubiala psow i ich zawzielam sie i ytle prosilam az mamy psa juz 8lat a najsmieszniejsze jest w tym to ze moja mama najbadzieej go lubi i moj pies mame tez najbardziej lubi z calej mojej niby mial byc on nie poddawaj sie a bedzie dobrze i sie w koncu Marry Posty: 2 Rejestracja: 7 cze 2008, o 22:39 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Marry » 8 cze 2008, o 01:37 Witam, ja również chciałabym mieć psa. Zdaję sobie sprawe ze pies potrzebuje ruchu i kochającego właściciela. W pełni świadoma swojej decyzji nie wiem jak powiedzieć mamie Znalazłam na necie szczeniaka do adopcji i zaczełam z ta pania korespondować. ///nie wiem jak przekonać mamę Poadźcie Kaulitz Posty: 99 Rejestracja: 2 mar 2008, o 18:08 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Kaulitz » 8 cze 2008, o 11:39 Mysia pisze:będziesz się nim zajmować itp. takie coś naopowiadaj. ja tak naopowiadałam i chomika dostałam:D naopowiadaj! czy to znaczy że należy rodziom naopowiadać różnych cudów i przez kilka dni cieszyć się zwierzakiem, a potem mieć go gdzieś? Mysia Posty: 195 Rejestracja: 24 wrz 2007, o 08:28 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Mysia » 9 cze 2008, o 14:24 nie, chodzi o to , zę ma powiedzieć, ze będzi esię nim zajmować, opiekować sie nim bardzo dobrze, chodzić z nim na spacery. nie chodzi o to , że ma naopowiadać bajeczek! Kasi@ Posty: 29 Rejestracja: 15 cze 2008, o 16:05 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Kasi@ » 15 cze 2008, o 16:56 A ja proponuję żeby poszła z rodzicami na pewien układ. Niech pokaże, że jest odpowiedzialna. Niech np. przez miesiąc wychodzi na spacerki tak jak by to robiła jak by miała psa. Niech wstaje rano i idzie naspacer, potem w południe (po obiedzie), potem pod wieczór. Myślę, że to będzie dobry sprawdzian dla niej samej. A jeśli się wywiąże z tych obowiązków to rodzice się zgodzą na psiaka. Ale oczywiście trzeba się wcześniej z rodzicami dogadać. Marry Posty: 2 Rejestracja: 7 cze 2008, o 22:39 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Marry » 21 wrz 2008, o 18:44 Mysia pisze:będziesz się nim zajmować itp. takie coś naopowiadaj. ja tak naopowiadałam i chomika dostałam:D To ja tak zrobiłam i też już miałam 2 chomiki, ale teraz mam 2 bo dostałam od kumpla na walentynki [ Dodano: Nie Wrz 21, 2008 19:50 ][at] pisze:A ja proponuję żeby poszła z rodzicami na pewien układ. Niech pokaże, że jest odpowiedzialna. Niech np. przez miesiąc wychodzi na spacerki tak jak by to robiła jak by miała psa. Niech wstaje rano i idzie naspacer, potem w południe (po obiedzie), potem pod wieczór. Myślę, że to będzie dobry sprawdzian dla niej samej. A jeśli się wywiąże z tych obowiązków to rodzice się zgodzą na psiaka. Ale oczywiście trzeba się wcześniej z rodzicami dogadać. Masz rację, muszę się zmobilizować ale najpierw pójdę na pewien układ z rodzicami. najpierw popracuję nad mamą ponieważ ona jest bardziej uległa a ona namówi tatę i będzie super ! Powiedziałam mamie że w pewnym sensie będę opłacać za jedzenie, i częsciowo za szczepienie z mojego kieszonkowego, a chyba lepiej zostawic troche kasy dla psiaka niż iść do mcdonalda Co o tym myślicie czy rodzice sie zgodzą jeżeli mi na czyms zalezy sprzatam, odkurzam, trzymam porzadek w pokoju i robie sniadanie i sie ucze i jak narazie to skutkuje na inne sprawy Kaya Posty: 218 Rejestracja: 7 cze 2008, o 19:48 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Kaya » 22 wrz 2008, o 09:14 Ja też miałam sprawdzian odpowiedzialności. hehe. No i czego ja nie wypróbowałam. Namawiałam rodziców na psa 2 lata. Jak robiliśmy grilla to na kiełbaskach wycinałam napis ja chce psa, pisałam listy, męczyłam ich, obiecywałąm, itp. No i mam psiaka. Ale teraz biedny choruje. ( 0 Odpowiedzi 5485 Odsłony Ostatni post autor: cerebrumix 18 mar 2016, o 13:38 1 Odpowiedzi 6024 Odsłony Ostatni post autor: michaldrewniak369 29 sty 2016, o 12:34 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Jak mam namówić rodziców na świnke mam już 3psy,2konie,2koty,2szczóry,1chomika i ponad 30 ryb .pomużcie!!! To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać Proszę czekać
Chomik jest jednym z najczęściej kupowanych zwierzątek dla dzieci, szczególnie ze względu na swoją wielkość i pozornie mało absorbujący sposób życia. Gdy decydujesz się na posiadanie chomika to codziennie ok. 1 godziny zajmie Ci opiekowanie się tym zwierzęciem, będzie to trwało przez 2 lub 3 lata. Chomik to nie zabawka Jednak zanim dasz się namówić prośbom Twojej pociechy, by w domu zamieszkał chomik warto zdać sobie sprawę z kilku poważnych spraw dotyczących gryzonia w domu. Najważniejsze, jest to, że chomik jest żywą istotą, która czuje i nie traktuj tego zwierzątka jak kolejnej zabawki dla dzieci. Nie kupuj też nigdy chomika (ani żadnego innego zwierzątka) jako prezentu bez wcześniejszego uzgodnienia tej kwestii z obdarowanym lub jeżeli to dziecko z jego rodzicami. Ile potrzebujesz czasu Gdy decydujesz się na posiadanie chomika to codziennie ok. 1 godziny zajmie Ci opiekowanie się tym zwierzęciem, będzie to trwało przez 2 lub 3 lata. Pomyśl czy uda Ci się wygospodarować ten czas. Aktywny w nocy Musisz wiedzieć, że chomiki prowadzą nocny tryb życia, dlatego wtedy kiedy cała rodzina śpi on jest najbardziej aktywny. Pomyśl czy nie będzie Ci to przeszkadzało. W ciągu dnia chomik często śpi i wówczas potrzebuje spokoju i ciszy, częste zakłócanie snu chomika spowoduje, iż długość jego życia znacznie się skróci. Dom chomika Chomik powinien mieć odpowiednio dużą, zawsze czystą klatkę, każdego dnia świeżą porcję jedzenia i wodę do picia. Jednak, aby ten gryzoń mógł optymalnie funkcjonować będzie potrzebował też codziennej dawki ruchu poza klatką (minimum 1 godzina). Koniecznie dobrze go wtedy pilnuj, gdyż inaczej łatwo może się zgubić - i zrobić sobie krzywdę lub uszkodzić jakiś elementów domu, np. ubranie albo nawet przewody elektryczne. Etap oswajania Chomik przyzwyczai się do swojego opiekuna jeżeli będzie głaskany, dotykany, oczywiście delikatnie i z wyczuciem. Jeżeli masz w domu już inne zwierzę, np. kota musisz zapewnić chomikowi bezpieczeństwo, gdyż pozostawiony bez opieki może stać się łatwym łupem dla kota czy innego zwierzęcia. Pamiętaj również o wyjazdach na urlop. Może on zostać w domu sam ale maksymalnie 3 - 4 dni, oczywiście pod warunkiem, że będzie miał odpowiedni zapas jedzenia (warzyw, które się nie psują, ziaren) oraz wody. Ważne jest też, by sprawdzić, czy żaden z członków rodziny nie jest uczulony na sierść chomika, gdyż może to być przeciwwskazaniem dla posiadanie tego gryzonia w domu.
JAk namówić rodziców na zwierzątko? 2009-10-07 15:37:25 Jak namówić rodziców na zwierzątko . 2010-07-09 11:25:49 Jak namówić rodziców na zwierzątko 2012-03-29 17:34:23 Uważaj na zapachy Chomiki raczej nie tolerują mocnych zapachów, dlatego mogą przeszkadzać mu intensywne zapachy kosmetyków, chemikaliów. Jednak dla chomika najbardziej nieprzyjemny jest zapach innego zwierzęcia, gdyż odbiera go jako zapach intruza, z którym trzeba walczyć. Dlatego jeżeli masz w domu inne zwierzę, myj ręce przed kontaktem z chomikiem, gdyż może Cię nawet ugryźć. Jeżeli masz młode chomiki, to mimo, iż znają już Twój zapach to również niespodziewany ruch może wywołać agresję. Spróbuj wieczorem Najlepszą porą do oswajania chomika jest wieczór, gdyż jest on wówczas wyspany i zaczyna być aktywny. Na początek najlepiej podaj chomikowi jakiś przysmak i trzymaj go w palcach. Chomik zacznie jeść i po kilku dniach skojarzy Twój zapach z jedzeniem, czyli pozytywnym bodźcem. Po kilku takich próbach możesz chomika jednocześnie karmić i lekko pogłaskać. Po kilku dniach możesz dokonać próby podniesienia chomika. Najlepiej zrób to wówczas, gdy sam wyjdzie ze swojego domku. Zrób wówczas ze swoich rąk gniazdko i poczekaj, aż sam do niego wejdzie. Polecamy: Jak zadbać o higienę świnki morskiej? Nie rób gwałtownych ruchów. Podnoś go powoli (na początek uważaj, by Ci nie upadł na podłogę, bo może sobie zrobić krzywdę. Czego unikać Gdyby jednak Twój gryzoń nie był jeszcze gotowy na kontakt możesz spróbować podnieść go za pomocą małego tekturowego pudełka. Jeżeli widzisz, że chomik jest zmęczony, zaspany zostaw go w spokoju. Oczywiście najłatwiej jest oswoić młode chomiki, starsze osobniki są mniej ufne. Trudno jest także przyzwyczaić chomika odkupionego od kogoś, gdyż w innym domu mógł on mieć różne doświadczenia. Raczej bądź ostrożny w oswajaniu samicy ciężarnej, albo matki, która karmi swoje młode. W naturalny sposób chroni ona swoje dzieci i raczej nie ma ochoty na inne kontakty. Czytaj także: Jak żywić szczura? Zacznę może tak, pierw dam kazanie a potem powiem jak namówić. 125cc to MOTOR i po tym jak widzę jak szczeniaki 50-tkami jeżdżą to nie ma mowy. Poproś rodziców o Motorower 50 cc Crossa. Prawie to samo co Quad ale na miasto sobie na legalu wyjedziesz i w terenie poszalejesz.

Wydawać by się mogło, że na ten temat powiedziano już wszystko, co mogłoby zostać powiedziane. A jednak kwestia relacji pomiędzy domownikami w kontekście posiadania rzeczy jest nadal problemem wzbudzającym wiele skrajnych emocji. Oto 3 skuteczne sposoby na chomika w rodzinie. Mówi się, że pieniądze są jednym z najczęstszych problemów występujących w związku. Jednak, gdy się przyjrzymy, zobaczymy, że to nie pieniądze same w sobie są zapalnikiem, ale różne wizje sposobów i celów, na które je wydajemy. Jakiś czas temu usłyszałam historię o parze, która miała bardzo sprawiedliwe podejście do nabywania i posiadania rzeczy. Mianowicie, gdy Ona kupiła sobie ubrania o wartości np. 500 zł, automatycznie oznaczało to, że On również może sobie wydać 500 zł na cokolwiek, nawet jeśli ta rzecz zupełnie nie jest potrzebna i de facto, niezależnie od tego czy było ich na to stać. Grunt to się dogadać, prawda? :) Co jednak, gdy się dogadać trudno? Nasze podejście do posiadania i gromadzenia rzeczy jest najczęściej wynikiem przekonań i doświadczeń zbieranych przez lata! Czy da się nawrócić kogoś na minimalizm? Sprawić, żeby przestał chomikować śmieci na półkach, wyrzucił „durnostojki” i „odklamocił” swoje otoczenie? Może zastosować przymus? Zagrozić kijem lub ewentualnie zanęcić marchewką? Jak włączyć najbliższych w wielkie porządki? Jak żyć, żeby się nie pozabijać? Poniższy fragment pochodzi z mojej książki CHCIEĆ MNIEJ. Minimalizm w praktyce. Czy minimalista jest w stanie żyć z chomikiem? Dosłownie kilka dni temu MM poprosił mnie o pomoc w uprzątnięciu jego ubrań. Czy muszę opisywać stopień mojego zachwycenia? Koniec ze stertami ciuchów zalegającymi w szafie, rzucanymi do prania i piętrzącymi się na krześle. Jakiś czas temu koleżanka zwróciła się do mnie o wsparcie w odgruzowaniu szafy. Był czas, gdy moja mama regularnie informowała mnie o postępach w uwalnianiu przestrzeni w moim rodzinnym domu, jakby zdawała relację z pola bitwy. Te wszystkie doświadczenia mówią mi bardzo wyraźnie, że do skorzystania z narzędzia jakim jest minimalizm, nie da się kogoś namówić lub zmusić. Jak to zwykle bywa, najskuteczniejsza droga jest również tą najtrudniejszą, wymagającą największej cierpliwości i konsekwencji. Mnie zajęła ona lata. Był to czas mówienia i pisania o tym, jak świetnie i wygodnie jest mieć mniej, oraz bycia przykładem dla innych. To podejście, choć trudne, czasochłonne i nie gwarantujące sukcesu, zakłada również duży szacunek do drugiego człowieka, tego, który żyje obok mnie. Do jego przyzwyczajeń i upodobań, również w kontekście gromadzenia rzeczy, zwłaszcza, że te nawyki mogą być zupełnie różne. Osoba, która ma kłopot z nadmiarem rzeczy, musi go sama dostrzec. Sama musi zechcieć zmiany. Jednocześnie jest mało prawdopodobne, że ukochany mąż, który z błyskiem w oku kupuje kolejny sprzęt sportowy, stanie się nagle ascetą żyjącym z jedną parą skarpetek. Nie o to jednak chodzi. Wystarczy, gdy zrozumie, że jeden rower zamiast pięciu to dość i że nie potrzebuje kupować co sezon nowych akcesoriów, które po miesiącu i tak powędrują do szafy lub piwnicy. Potrzebuję mało, ale nie chcę i nie zamierzam narzucać tego moim najbliższym. Zbyt mocno ich kocham. Nawet Leo Babauta, wspomniany już przeze mnie guru minimalizmu, do setki posiadanych przez siebie rzeczy nie wlicza tych, z których korzysta wspólnie z żoną i dziećmi. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że w wypadku dość skrajnych zachowań najbliższych, przejawiających nawet momentami cechy charakterystyczne dla toksycznego zbieractwa, sytuacja będzie odrobinę inna. Zachowując dużą dozę delikatności, podpowiem kilka skutecznych metod, które mogą okazać się przydatne dla osób żyjących z typowym chomikiem. Zakładam, że jeśli jesteś osobą, która boryka się z problemem posiadania zbieracza w swojej rodzinie, przeprowadziłaś z nim już niejedną rozmowę na ten temat. Wiem, że próby uświadamiania mu zaistniałej sytuacji mogą niestety nie przynosić rezultatów, dlatego też podsunę Ci kilka innych rozwiązań. Strefa odleżenia Pierwszy sposób to wyznaczenie umownej strefy w mieszkaniu, która będzie służyła do tymczasowego przechowywania rupieci (według Ciebie), a według zbieracza – niezwykle przydatnych skarbów. Wybierz miejsce, które znajduje się na widoku i którego zagracenie będzie Ci jak najmniej przeszkadzać w codziennym życiu – na przykład balkon. Obawiam się, że piwnica czy strych nie spełniłyby tej funkcji, a pozostawione przedmioty ugrzęzłyby tam na zawsze. Niech do tej strefy trafią pudełka po butach, nienoszone ubrania i zepsuta elektronika. Jest szansa, że chomikowi wystarczy, że te rzeczy odleżą swoje, i za jakiś czas, gdy wykażesz brak jakiejkolwiek ich przydatności, pozwoli je wyrzucić. Syndrom świętego Mikołaja Możesz wpaść w pułapkę tego syndromu w trakcie minimalizowania stanu posiadania, ale jeśli żyjesz ze zbieraczem, spróbuj go wykorzystać na swoją korzyść. Jest nam dużo, dużo łatwiej pozbywać się rzeczy, gdy wiemy, że trafią w dobre, kochające i wdzięczne ręce. Twój mąż kolekcjonuje sportowe gadżety, które już się nigdzie nie mieszczą, ale nadal są sprawne? Spróbuj go namówić, żeby część kolekcji przekazał na rzecz dziecięcego koła sportowego, gdzie te rzeczy będą stale używane. Podobnie można postąpić właściwie z każdym zbędnym przedmiotem. Oddać plastikowe nakrętki na zbiórkę na rzecz osób niepełnosprawnych. Sprzedać makulaturę, a dochód przeznaczyć na schronisko dla zwierząt. Przekazać zabawki domom dziecka lub domom samotnej matki. Oczywiście, znalezienie osoby, której taką rzecz można przekazać, lub miejsca, w którym można ją zostawić, wymaga czasu i wysiłku. Jednakże ten drobny podstęp to doskonały sposób, by nauczyć chomika, że rzeczy są po to, aby ich używać. Wdzięczność obdarowanej osoby może stać się dla niego doskonałą motywacją do dalszych zmian. Podstęp Ostatni sposób nie bez przyczyny umieściłam na samym końcu. Jest to metoda, której do końca nie czuję i nie pochwalam, ale z poczucia obowiązku wobec Czytelnika chcę o niej wspomnieć. Wiem bowiem, że w niektórych wypadkach jest niezwykle skuteczna. Polega na pozbywaniu się rzeczy chomika podstępem. Chomiki są przebiegłe, ale mają też swoje słabe punkty. Niektóre doskonale znają lokalizację każdej zebranej rzeczy i w takim przypadku podstępem niewiele zdziałasz. Jeśli natomiast trafił Ci się roztargniony osobnik, możesz spróbować zabierać (wyrzucać, sprzedawać lub oddawać) pojedyncze rzeczy z jego norki, licząc że nie zauważy tego braku. Jak wspomniałam na początku, nie stosuję tej metody, ponieważ w mojej opinii w zbyt dużej mierze ingeruje w cudzą niezależność, ale jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, w której może nie być innego wyboru. Powyższe metody to miks doświadczeń moich, mojej rodziny i przyjaciół, ale też Czytelników bloga. Mam nadzieję, że okażą się przydatne i skuteczne. A Ty? Jesteś minimalistą czy chomikiem? A może masz chomika w rodzinie? PS Znalazłam też quiz Chomik czy minimalista? ;)) Jaki wyszedł Wam wynik??? 23 komentarze 34 komentarze 6 komentarzy 79 komentarzy najstarszy najnowszy oceniany Inline Feedbacks View all comments Moj problem to jak zmusic balaganiarza do utrzymywania porzadku :( Reply to Joanna 5 lat temu Kurcze, też mam z tym problem! Mój mąż nigdy nie odkłada niczego na swoje miejsce, coś jak przeciwieństwo pedantyzmu. Taki charakter. Mam tylko nadzieję, że syn nie będzie taki sam… ;) Reply to Jutka 5 lat temu Dziewczyny po prostu to zostawcie, wiem, że może ciężko się żyć w takiej zagraconej przestrzeni, ale jak mężczyźnie zabraknie czystych ubrań, bo brudy walają się po podłodze zamiast w koszu na pranie to w końcu je podniosą. Jak zbraknie mu kubka do wypicia herbaty to umyje itd. Tylko nie sprzątajcie za nich, bo się nigdy nie nauczą. Ja odkładam swoje na miejsce, swoje układam itd. Jak mają przyjść goście – jego koledzy, to od razu sprząta bo mu wstyd, że ma taki syf:P Albo jak ma przyjść jego Mamusia hehhee, aż miło się patrzy. Mi wstyd nie jest, bo to nie moje brudne gacie walają się po kątach, a jego:P Reply to BogusiaM 5 lat temu Dziewczyny, wybaczcie im! W moim związku to ja jestem bałaganiarą i rpzysięgam, nie robie tego na złość, to po prostu wypadkowa roztargnienia,zmęczenia i braku czasu. Mój Luby też nie robi tego na złość tylko „optymalizuje logistykę” ;) A mnie szlag trafia, bo mieszkanie małe i każdy grat na wierzchu zagraca. I chodzi nie tylko o jego rzeczy, ale również wspólne. A ja się źle czuję w bałaganie – przytłacza mnie. Ale właśnie brak czasu bierze się z bałaganu bo nie odkłada się na miejsce i potem się szuka. Jak co rusz szukasz czegoś robisz się roztargniona a to wszystko męczy. Reply to Jutka 5 lat temu Rany, mam wrażenie, że to wrodzona cecha całego rodzaju męskiego ;). Reply to Katarzyna Kędzierska 5 lat temu jest na to metoda – szkoła oficerska ;) mój Z jak tylko ściągnie spodnie są już w kostkę złożone ;) No nie wiem, pół mojej rodziny to żołnierze i jakoś nie zauważyłam, żeby przeszkolenie na długo wystarczało :). Po nabyciu stopnia oficerskiego chyba wraca do normy ;))). Reply to Jutka 5 lat temu Twój syn będzie dokładnie taki jak go wychowacie ;-) Bałaganiarstwo nie jest na szczęście cechą wrodzoną, a konsekwencją wyręczania dziecka przez rodziców. Lepiej od małego uczyć odkładania na miejsce. Znam problem z autopsji. Reply to Izabela K. 5 lat temu Śmiem się nie zgodzić ? również z autopsji: jako matka trójki, wyznając jedne i te samy zasady, mam zaskakująco różne efekty. Kwestia charakterów, nie wychowania – czyli jednak geny mają coś do powiedzenia. Pozdrawiam Reply to Izabela K. 2 lat temu Jeżeli ta nauka będzie przypominała tresurę to odniesie wręcz odwrotny skutek i taki synek jak będzie na swoim z uczuciem przeogromnej ulgi, że uwolnił się od upiornie pedantycznej mamusi będzie sobie z radością bałąganił na całego. Reply to Joanna 5 lat temu Nie zawsze się da, co więcej – zmuszanie działa zupełnie odwrotnie :P W mojej rodzinie chomikiem jest babcia, ale na szczęście nie przypadkiem znanym z amerykańskich programów, ale zbiera np. ręczniki czy pościel. Gdy niespełna dwa lata temu przeprowadzałam ją z Pomorza na Śląsk wiele rzeczy udało się wyrzucić (miałam tydzień na spakowanie jej 50-letniego dobytku z 3-pokojowego mieszkania), ale do tej pory mi wypomina, że wszystkie jej rzeczy oddałam. Sama niestety też mam tendencje do chomikowania i w naszym domu to widać. Czasem mam zryw i zabieram się za porządki, przez tydzień jest fajnie, a potem znowu zaczynam zbierać. Próbuję sobie z tym radzić, ale szczerze mówiąc marnie mi to idzie. Reply to Katarzyna Seredin-Kolarczyk 5 lat temu Tak to już podobno jest, że wiele cech dziedziczymy po dziadkach. Moi też są okropnymi chomikami :), a jednak mnie udało się z tego schematu uciec. Znaczy, da się :). Trzeba rozmawiać, rozmawiać. Ja na przykład pokazałam mojemu mężowi Twoją książkę i przeczytał spory kawałek, spodobała mu się :) Reply to Karo (pinchofsalt) 5 lat temu No proszę! Ciekawe, co z tego wyniknie…. :) Reply to Katarzyna Kędzierska 5 lat temu Mąż jest nawróconym chomikiem świadomym problemu, więc wspieramy się nawzajem i wszystko idzie ku dobremu :) Ten problem jest tak bliski jak mało co. Mój mąż jest potwornym chomikiem i jeszcze nie znalazłam dobrej metody jak go przekonać do pozbycia się bezsensownych rzeczy. Na moje „pozbądźmy się tego czy tamtego” on odpowiada „może się przyda”, „przecież jest jeszcze dobre”, „nie rozumiem dlaczego mamy wyrzucać coś, co jest dobre”, „to pamiątka”, „prezentów się nie wyrzuca” itp. itd. Ciężko mi walczyć z tego typu tekstami, chyba metoda małych kroków tu się przyda. Uprzątnę swoje rzeczy i zacznę powoli próbować go doprowadzić do pozbycia jego rzeczy. Rady z tego posta na pewno się przydadzą! :) MaKo, trzymam mocno kciuki. Wiem, jak jest to trudne. w mojej rodzinie chomikiem jestem ja :D niestety z jednej strony mam tego swiadomość i wieeeeeelką chęć zmian, a z drugiej zwyczajnie nie potrafię i rady 1 i 3 zupełnie na mnie nie działają (tzn z 3 to po prostu niewykonalne ;) ), najlepiej na mnie działa właśnie to co opisałaś w 2 punkcie, ale zwyczajnie nie umiem znaleźć tych dobrych rąk dla wszystkich moich zbędnych rzeczy.. ale cały czas szukam :)) i co jakiś czas pozbywam się kolejnego pudła… Reply to anwen 5 lat temu Wiesz, byle nie wpaść w taką pułapkę syndromu Św. Mikołaja. Czasami, gdy nikt nie chce wziąć za darmo naszych rzeczy to zapewne po prostu nadają się na śmietnik… A ja z mężem się mocno wspieramy w naszym dążeniu do minimalizmu, ja weryfikuje jego potrzeby co do zakupów nowinek komputerowych on moje zachcianki do domowych dupereli. Naszym celem są zakupy rzeczy dobrej jakości w niskiej cenie i w ten sposób ograniczamy rzeczy. Wspólny cel na pewno pomaga. Powodzenia w zwalczaniu gryzoni. Reply to Marta 5 lat temu Super! Fantastycznie, że się wspieracie i macie wspólny cel. To ogromnie pomaga :). zastanawiający wynik testu: minimalista aż do przesady… To tak jak u mnie! A wynikiem bym się nie przejmowała, nawet nie wiadomo, kto ten quiz skonstruował :) Mam to samo ;) Ale ja tak lubię …Naprawdę … Bardzo często piszesz o minimalistycznym stylu ubierania, a mnie przydałby się poradnik jak nie kupować tylu kosmetyków i jedzenia… Bo niestety jestem chomikiem, ale obecnie bardziej w tych dziedzinach. Wchodzę do drogerii po tusz do rzęs, a wychodzę z kolejną odżywką do włosów, szminką, kremem pod oczy i zestawem maseczek do twarzy. Ostatnio zajrzałam do lodówki, gdzie trzymam te zapasy i w zasadzie ponad pół półki to same kremy i maseczki… Już od dawna sobie obiecuję, że się za to wezmę, ale to wcale nie jest łatwe. Bo znowu przecena 50%, a ja właśnie zapodziałam ulubiony rozświetlacz, bo szampon się kończy, a skoro już jestem, to przejrzę inne promocje, bo na pewno o czymś zapomniałam… Udało mi się nie wejść do drogerii przez 2 miesiące, a potem przy następnej wizycie nadrobiłam zaległości… Moją zmorą są też promocje żywności w jedynym ratunkiem jest w tej kwestii wysłanie do sklepu partnera z listą, a on na szczęście ma silną wolę i nie kupuje głupot, tyle że pracuje do późna i zwykle nie mam sumienia, żeby go jeszcze dodatkowo fatygować :P Reply to sunnyhill 5 lat temu Polecam kupowanie przez internet (także żywności). Masz więcej czasu na zastanowienie się w komfortowych warunkach, w spokoju, bez nacisków. Można w każdej chwili sprawdzić, czy dany produkt naprawdę się kończy, czy jeszcze nie. Widzisz od razu cały koszyk wraz z ceną – bardzo prosto w tym momencie o refleksję „czy ja naprawdę tego potrzebuję”. Gdy muszę kupić coś stacjonarnie to w głowie mam listę zakupów i nie kupuję nic więcej. Staram się też jak najszybciej uciec ze sklepu – teraz w kurtce jest gorąco (a na kilka minut nie będę jej zdejmować), tłok, po co mam tam przebywać? Reply to sunnyhill 5 lat temu Robienie spisów swojego stanu posiadania kosmetyków ułatwia panowanie nad zakupami kolejnych. Reply to sunnyhill 5 lat temu Nie zgodzę się ze stwierdzeniem o nienarzucaniu małej ilości rzeczy swoim najbliższym. Wynika to po prostu z użytkowania wspólnej przestrzeni, a do tego osoba, która gromadzi rzeczy nie jest wstanie sama sobie z tym poradzić. Jest to jakby sygnał do wszystkich wkoło, że z czymś sobie nie radzi. I jeśli jest to osoba bliska to nie możemy zostawić jej samej sobie. Reply to Marta Re 5 lat temu O nieradzeniu sobie możemy mówić tylko w przypadku chorobliwego zbieractwa. Reply to slythia 5 lat temu Z obserwacji swoich bliskich i rodziny i przyjaciół będę upierała się, ze gromadzenie i nie umiejętność rozstawania się z popsutymi, uszkodzonymi czy nie potrzebnymi rzeczami jest niemym krzykiem, że jakaś część ich życia wymaga posprzątania i zmiany. Reply to Marta Re 5 lat temu Popsutymi czy uszkodzonymi – być może. Jednak samo gromadzenie rzeczy (o ile ma jakieś sensowne granice) nie jest chorobą i nie jest wołaniem o pomoc. Jest po prostu innym stylem życia. Reply to slythia 5 lat temu Jest wołaniem, tylko kwestia czy otoczenie chce to usłyszeć. Nie napisałam, że jest chorobą, ale jest jakimś zaburzeniem funkcjonowania, traceniem panowania nad otaczającym światem. I kwestia etapu do którego ktoś dochodzi. Ja mieszkam z rodzicami i nie interesuje mnie co oni sobie zbierają dopóki nie próbują mi się wtrącać w moje rzeczy :) Tacie często szkoda jak chce oddać albo wyrzucić jakiś ciuch, ale on w tym chodził nie będzie, ja też nie więc decyzja i tak należy do mnie :D A partnera do mieszkania mam nadzieję że znajdę podobnego do mnie. W quizie wyszło mi że jestem minimalistką :D Trochę niewiarygodne, chociaż podejście pewnie mam dobre, tylko troszkę bałaganu i milion butów zostało :) Muszę pochwalić podejście. Wiele osób zaczynających wyznawać nową ideologię (jeśli minimalizm można pod to podciągnąć) zaczyna mieć misję nawracania świata, chce wszystkich przekonać, że to podejście jest jedyne słuszne i tylko tak można żyć. Nigdy dobrze się to nie kończy, generuje tylko niepotrzebne konflikty. Nie ma nic gorszego od nawracania na siłę. Dla mnie najlepszym sposobem był „na lenia”. Mniej zagracone przestrzenie o wiele prościej jest utrzymać w porządku, samo sprzątanie także trwa znacznie krócej. Można także zaoferować pomoc w ogarnięciu mieszkania bądź szafy. Reply to slythia 5 lat temu Hehe, na lenia najbardziej działa na mnie osobiście :). A ja taki chomiki minimalista. Niby pozbywam się części rzeczy które do mnie nie pasują o się już nie nadają. Ale z drugiej strony kupię nowe niby dobrej jakości dopasowane do mojej osobowości. Niestety ciągle czuje taki nielad i przeszkadza mi ten nadmiar. Reply to Lidia Kajdas 5 lat temu Hmm, coś czuję, że Ty też czujesz, że to bardziej nie „jak pozbyć się nadmiaru”, ale „jak nie kupować” :). Reply to Katarzyna Kędzierska 5 lat temu Walczę i to ciężko…moja cała nadzieja w tym ze obecnie mam dalej do miasta i raczej często tam zaglądać nie będę… Jestem w 100% minimalistką. Przeprowadzałam się kilkanaście razy, mieszkam już w 4 mieście i moje wszystkie ubrania mieszczą się w niewielkiej szafie na wieszakach plus bielizna (dolna i górna szafka tejże szafy jest zajęta). Mam naprawdę malutko rzeczy, zrobiłam niesamowite czystki i dopiero po nich złapałam oddech, osiągnęłam spokój i, o dziwo, dopiero mam w co się ubrać codziennie rano :) Wydaje mi się poza tym, że wyglądam lepiej niż kiedyś, nie kombinuję, nie poszukuję, nie sprawdzam i nie testuję – skoro mam ochotę nosić różne damskie koszule (najczęściej krata w różnych kolorach) i jeansy (obowiązkowo ciemne), to po co mam sprawdzać 3716487532423 raz, czy nie lepiej mi w marynarce/spódnicy itp. Już wiem, że nie lepiej :D Zainwestowałam w porządne skórzane buty na każdą porę roku (baleriny, za kostkę, kozaki, szpilki), które pasują do każdej z moich stylizacji (czasem praca wymaga ode mnie wskoczenia w jedną z trzech sukienek, stąd szpilki). Nie mam też zbyt wiele biżuterii, ale za to noszę tylko złotą – mnóstwo srebrnych pojedynczych kolczyków i wisiorków z serduszkiem z gimnazjum wymieniłam u jubilera na złote kolczyki, niby tamtych miałabym więcej, ale co z tego, skoro ich nie nosiłam, a szkoda mi było pieniędzy na złote. Mam wystarczającą liczbę kosmetyków, żeby umalować się codziennie rano i od święta (w sumie różnica to mocniejsza pomadka), umyć się (codziennie, nie tylko od święta :P) i zadbać o siebie, z pielęgnacji też już w końcu wybrałam najlepsze dla mnie produkty i na inne nie spoglądam. To wszystko trwało, nie olśniło mnie z dnia na dzień, ale też nigdy nic nie chomikowałam i zawsze uwielbiałam (wiem, dziwne :D) wyrzucać wszystko zbędne do kosza i tutaj wypada dać jakiś happy end o życiu w czyściutkiej przestrzeni rodem z instagrama, ale… mój mąż jest potwornym chomikiem, nie daję rady tego w nim zwalczyć, ma stosy zalegających ciuchów, książek, gazet, gier, przydasi wszelkiej maści. Przy tym jest najlepszy na świecie, dlatego jeszcze wytrzymuję ten chaos, ale bałagan dookoła wpływa na związek, na nastrój. Szukam pomocy, podeślę mu ten wpis, może tym razem…? Ja od zawsze lubiłam jak nic nie leży na wierzchu. Ostatnio już do końca pozbyłam się nie potrzebnych rzeczy i ubrań. Dałam sobie cel żeby nic nie mieć na strychu :) Zawsze denerwowało mnie przechowywanie zapsutych, nie potrzebnych, zniszczonych rzeczy. Jak na złość teraz zostałam z dwoma domami pełnymi takowych rzeczy gromadzonych przez sto lat …. To się nadaje do pokazywania takim chomikom i pytania ich czy chcę żeby też ktoś musiał potem poświęcać masę czasu żeby te ich graty wywalać …. i jeszcze musiał płacić za kontenery bo inaczej raczej się nie da :/ Reply to Ewelina|LeśnyProjekt 5 lat temu Mnie przeraża wizja takiego bałaganu w spadku. W rodzinnym domu mojej mamy oprócz w miarę ogarniętej przestrzeni mieszkalnej jest strych, garaż, chlew i jeszcze jakieś szopy – w większość zawalone śmieciami i „przydasiami”. Brrr… przeraża mnie sama wizja sprzątania, bo jeden człowiek tego łatwo nie ogarnie, a moja rodzinka coraz więcej rzeczy gromadzi. Reply to Aleksandra 5 lat temu Najchętniej bym to sprzedała z zawartością :D Czytałam książkę jakiś czas temu, a nadal pamiętam cały fragment! Tak bardzo utkwił mi w głowie :) Mój chomik jest oporny na kije, marchewki, przekupstwa innego rodzaju., ale znalazłam inny sposób. Po którymś dniu z kolei, gdy już nie mógł znaleźć czegoś w swojej szafie z ubraniami zaproponowałam, że posprzątam. Przystał bez wahania, ale zastrzegł, że „zakaz wyrzucania bez mojej zgody”. Oczywiście przystałam na to :D I co się okazało? Że ma 18 par jeansów, a ja mam dwie :D Co zrobiłam? Zapytałam go – „Słonko, wiesz ile masz par jeansów?” Odpowiedź: „yyy, 3, 4… nie 4, 5. Tak 5” Musiałaby Pani zobaczyć jego minę, gdy powiedziałam, że 18. Nie uwierzył póki nie zobaczył :D I co stwierdził? „Nie no, faktycznie za dużo, to co z tym teraz zrobić?” Nietrudno wyobrazić sobie moją radość i poczucie triumfu :D Reply to Educated Bananas 5 lat temu Mąż robi raz na jakiś czas przeglądy szafy (z mojej inicjatywy) i wyrzuca nieużywane ubrania. Z drugiej strony ostatnio rzucił: przydałaby się mi nowa marynarka. Gdy przejrzeliśmy szafę, to okazało się, że kupiona niedawno ma urwany guzik, a dwie poszły do krawca do zwężenia i już nie ma problemu. XD ja też czasem zapominam, że coś mam już w szafie i nie muszę koniecznie biec do sklepu, a naprawdę bym siebie o to nie podejrzewała :D Ważne, że nie będzie czwartej marynarki xD Szafa uratowana przed marynarkową inwazją :D Reply to Educated Bananas 5 lat temu On ma 6 marynarek – po prostu chodził tylko w trzech… czyli nie będzie siódmej :) Wow! 6 marynarek to wystarczająco dużo, to fakt xD Reply to Educated Bananas 5 lat temu Liczenie się sprawdziło!!! :)))) Gdy powiedzialam mezowi, ze czytam (Twoja) ksiazke o minimalizmie, zazartowal: „Niedlugo i mnie wyrzucisz” :) I cos w tym jest. Moja zamilowanie do pustych szafek nie moze byc wazniejsze niz on sam, nawet jesli ma tendencje do zbieractwa w kilku dziedzinach. Na szczescie nie jest najgorszym chomikiem. Natomiast tesciowie maja ogromny dom zawalony ogromem rzeczy, oczy bola, gdy tam wejde i to mimo ze tesciowa w kolko sprzata (lub wlasnie dlatego w kolko sprzata). To jest ich styl zycia i ich dom, wiec nic nie mowie, ale wydaje mi sie, ze taka przestrzen przytlacza moja tesciowa, ktora i tak musi monitorowac wrodzona depresje. Chyba chcialaby miec bardziej pusta przestrzen, ale mowi, ze „jestem zapominalska, wiec wszystko musze miec na wierzchu”. Reply to Renata 5 lat temu Życie z depresją nie jest łatwe, wiem coś o tym. Powoli, zmiany muszą następować powoli i od podstaw. Ja, mimo iż od kilku lat dążę do zminimalizowania swojego stanu posiadania, to w pewnych kwestiach wciąż walczę z wewnętrznym chomikiem. Cieszę się, że wreszcie zdecydowałam się na oddanie dużej części swoich butów – byłam do nich przez długi czas przywiązana, jednak trzymanie czegoś, czego się nie używa, nie ma sensu. Zrobiłam też kolejny przesiew w szafie i już wiem, że wylatują też sukienki, których nie noszę. Zostają 2 wyjściowe, które lubię najbardziej i są moimi perełkami :-) Wprowadzam też projekt denko – mam zapas żeli do twarzy, kremów i maseczek, obiecałam sobie nie kupować nowych, dopóki nie zużyję starych. Udało mi się wyczyścić kosmetyczkę ze zbędnej kolorówki, na co dzień i tak maluję się bardzo delikatnie, szalone szminki i cienie to nie dla mnie. Jest jeszcze kilka dziedzin, w których czekają mnie porządki (karton z książkami) – wszystkie mam zapisane w notesie, odhaczam punkt po punkcie. Udało mi się przekonać do porządków w szafie narzeczonego – co prawda nadal nie jest idealnie, ale juz i tak dużo lepiej, uporał się też z walającymi się dokumentami :-) Reply to Izabela K. 5 lat temu No, proszę :). Tyle dobrego!!! Troszkę tego się spodziewałam patrząc na swoje ostatnie odczucia. Jestem Minimalistką do przesady. Tylko, że skoro mi dobrze to ta przesada jest… przesadzona :D Świetny blog, tematyka trafia idealnie w mój gust i mój punkt widzenia. Wolę czegoś nie mieć wcale niż mieć tego dwa, bo od razu pojawia się chaos w mojej głowie. Z quizu wynika, że jestem minimalistą :) M. Ale super, że udostępniasz nam fragmenty swojej książki! ;) Muszę ją wreszcie przeczytać w całości. W życiu raczej jestem minimalistką ale nie zaszkodzi się dokształcać jeszcze bardziej! Reply to Ania Kalemba 5 lat temu Bardzo proszę :). Daj koniecznie znać, jeśli przeczytasz :). Prawdziwy minimalizm zaczyna się wtedy kiedy mieszkasz z drugą osobą w kawalerce 25 m², na których macie jedną wspólną szafę, jedno biurko z krzesłem i jedno łóżko. Nie ma wtedy miejsca na zbędne rzeczy i upychanie ich po kątach. Do tego bardzo pomaga też bycie studentem, dzięki czemu nie można sobie pozwolić na wydawanie na niepotrzebne rzeczy. Wtedy każdy chomik chcąc, nie chcąc zamienia się w minimalistę :D Reply to Sara | 5 lat temu Owszem, owszem, zakładając, że nie zostawiło się 3/4 dobytku w domu rodziców :). Reply to Katarzyna Kędzierska 5 lat temu Haha, no tak. Osobiście jestem w domu rodzinnym 2-3 razy w roku, więc nie było sensu tam zostawiać nic oprócz mebli. Aczkolwiek, co racja to racja. :) Reply to Sara | 5 lat temu Mam podobną sytuację, tylko większy metraż (32 m2) i niestety sam fakt małego mieszkania nie sprawi, że w magiczny sposób zapanuje porządek, a zbędne przedmioty znikną ;) Swoje rzeczy od rodziców przywiozłam już dawno, ale ich ogarnianie idzie mi tak powoli… Ale dążę do minimalizmu i stopniowo robię postępy ;) Podstępu nie polecam. W czasach kiedy byłam strasznym chomikiem stosował ją mój tata. Kiedy odkryłam ten „podstęp” gromadziłam w złości jeszcze bardziej zapalczywie :) Do minimalizmu trzeba dojrzeć – nie ma drogi na skróty. Porządki świąteczne – pytanie z quizu. Nie rozumiałam, nie rozumiem i nie będę w stanie nigdy pojąć tego szału sprzątania na święta, u mnie w domu tego nie było, sprzątało się cały rok normalnie, na bieżąco i w swoim domu postępuję tak samo. Hej Kasia, w quizie wyszła mi minimalistka. Moja mama i mąż są chomikami, mamie co jakiś czas pomagam odgruzować łazienkę, kuchnię i piwnicę, ale to jest długi i żmudny proces. Niedawno wprowadziliśmy się z mężem z Irlandii, do PL wróciły 2,5 mojej paczki i 7, 5 jego. Nie rozumiem, ale akceptuję. :) Ja jednak stosuje metodę podstępu. Przykład – butelki po winie. Mój chomiczy mąż zabronił mi wyrzucać wyjątkowo ładnych, jego zdaniem, butelek. moim zdaniem to po prostu szklane śmieci. Po jakimś czasie zalegania schowałam je do kartonu na szafie i poinformowałam o tym męża, żeby się czasem na mnie nie złościł, że wyrzucam jego skarby :p A teraz, po jakimś roku, wyrzuciłam połowę tych butelek do śmieci, bo mąż już na pewno nie pamięta, że w ogóle tam są. To samo tyczy się stosu gazet, kapselków po piwie, biletów z kina i miliarda innych odpadów. Reply to vesper 2 lat temu Moim zdaniem to nie jest w porządku. Może tak się zdarzyć, że kiedyś zauważysz brak buteleczki ze swoim ulubionym lakierem do paznokci (zdaniem męża różowym okropieństwem), flakonika z odrobiną cudownych (twoim zdaniem perfum) na dnie – zdaniem męża śmierdzącym odpadem, stosiku przecudownych romansów wygrzebanych w antykwariacie (zdanie męża niepotrzebnych papierzysk), to zrozumiesz. Może jestem złośliwa ale należałaby cis ię taka nauczka!!! To ja dorzucę sposób mojej mamy, który sama praktykuję w stosunku do własnego męża. Oddałyśmy należną część szafy i komody szanownym panom i uznałyśmy, że dopóki drzwi i szuflady się domykają, a zawartość nie próbuje wydostać się na zewnątrz, to jest ich królestwo. Próby abordażu są skrupulatnie duszone w zarodku, bo umowa była za obopólną zgodą wypowiedziana głośno na forum przy świadkach. A argumenty- mam za mało miejsca- kończą się wspólnym przepatrzeniem zawartości i uporządkowaniem przestrzeni (wychodzi raz na pół roku). Tym sposobem wszystko jakoś się ogarnia, nawet takie bałaganiarskie chomiki ? pozdrawiam Reply to skak Anka 5 lat temu Dobre!!! Od razu zastosowałam ostatni sposób, kiedy odgruzowywałam łazienkę mojej mamie. Niestety nie mogę u niej siedzieć dłużej, żeby zrobić porządek w całym domu, ale przynajmniej kawałek przestrzeni jest ogarnięte, a ona po dziś dzień nie zauważyła braków w łazienkowych gratach. ^^ Ja działam podstępem, przyznaje się do tego i wiem, że inaczej usłyszałabym „jeszcze się przyda”. Niestety, starsi ludzie (nie tylko, ale u nich najczęściej to obserwuję) mają tendencje do aktywnego chomikowania wszystkiego. Gdybym regularnie po sezonie letnim nie wyrzucała zbędnych rzeczy z naszego letniego domu, to pewnie zginęlibyśmy pod sterta plastikowych opakowań, słoików, reklamówek i innego badziewia. Ubrania i buty to rzecz osobista, tego nie dotykam. Ale 5 nieznanych nikomu szczoteczek do zębów i 8 używanych przez nie wiadomo kogo golarek jednorazowych musi wylądować przeze mnie w koszu, bo inaczej nie znajdzie się tam nigdy. To już nawet nie jest podstęp, to są działania prewencyjne do zachowania względnej higieny w najbliższym otoczeniu… Można się ze mną nie zgodzić, ale uważam, że jako młode pokolenie mam obowiązek kontrolować trochę moich dziadków, bo ich siły umysłowe nie są już na takim poziomie jak być powinny. Czystki w lodówce też bywają niezbędne (żeby tego dokonać należy wysłać babcię z misją poszukania jakiegoś zdjęcia czy książki wśród bibelotów, zyskuje się czas na akcję). A z moją drugą połówką to działamy na tych samych falach. Mamy to, co jest faktycznie potrzebne i/lub ładne i sprawia nam przyjemność (np. obrazy). Pozdrawiam! Wiem sporo o chomikowaniu. Moja mama jest strasznym zbieraczem. Moja babcia też była. Ile ja się nawalczyłam żeby uporządkować nasze życie! Niestety ze zbieraczem nie jest to łatwe i poległam. Mama mowiła, że wynagradza sobie czasy z dzieciństwa kiedy nic nie miała. Jak kupi nowy ciuch to mówi, że wydała na to pieniądze i na pewno się tego nie pozbędzie nawet jeśli dana rzecz ma 15 lat! Czasem jak ją sposobem zachęce to wywalimy kilka dużych worów z ciuchami, ale to jest kropla w morzu. Zawsze mnie to tyle nerwów kosztowało. Teraz jak ją odwiedzam to jak widze zawalone pokoje to nadal mnie to wkurza i najgorsze, że nic nie da się przetłumaczyć. To jest walka z wiatrakami. Bywało, że jak wywalałam swoje ciuchy, to musiałam to robić ukradkiem, ale i tak potem mama się pytała czemu jej tych ciuchów nie pokazałam zanim je wyrzuciłam. Żadne pomieszczenie nie nadaje się do przyjmowania gości co mnie tym bardziej irytuje. I nadal uważa po tylu latach, że ona nie jest zbieraczem i że jej ten temat nie dotyczy. Nie jestem chomikiem. Ale czy jestem minimalistką? Staram się od dawna i koleżanki twierdzą, że tak, choć przede mną jeszcze dużo pracy. Ale mój M to zbieracz. Może nie nałogowy, ale sentymentalny. Na przestrzeni naszego wspólnego 20 letniego życia pozbyliśmy się setek kg książek. Mi to idzie łatwo, jemu serce pęka. Ale generalnie jest dzielny i raz na pół roku przechodzi do działania i „oczyszcza swoje otoczenie” (pod naciskiem ofkors) – czy to odzież, czy książki czy inne skarby z przeszłości. I tak sobie żyjemy – rozwijająca się minimalistka i ewoluujący chomiczek. W przypadku dzieci nie jest najgorzej, ale to dlatego, że jeszcze mam na nie wpływ. Minimalna ilość mebli do przechowywania ogranicza możliwości gromadzenia. Czytam blog od kilku tygodni, zakładka po zakładce. Jest świetny. Gratuluję i pozdrawiam. Zuzo, dziękuję bardzo za tak miłe słowa! :) Trochę to dla mnie dziwne, to stwierdzenie, że nie wlicza się do posiadanych rzeczy tych, które się używa z pozostałymi domownikami. Bo tak na to patrząc, to sporo ludzi nie ma setki rzeczy tylko swoich, z których nikt inny nie korzysta. Ja mam ten problem, że mam za dużo stref w której odkładam wszystkie rzeczy, chyba czas będzie to zmienić :) Przyznam, że mam ten problem jeśli o gromadzenie gratów w garażu. Jest to zresztą często powód moich kłótni z żoną. Dzięki za porady w tym wpisie.

Komentarze do: Jak ZAGIĄĆ swoich RODZICÓW. Dodaj komentarz Jak namówić rodziców na chomika. 1080p. Świat Oczami C 02:07. nieTYPOWY RODZIC. 1080p. Max
Zastanawiasz się, jak namówić rodziców na kota? To proste. Przekonaj ich, że to przemiłe zwierzę nie jest kłopotliwe, za to wprost stworzone do głaskania i zabawy. W dodatku nie wymaga wyprowadzania na spacer, tak jak pies, i nie przeszkadza sąsiadom swoim szczekaniem. Jakie jeszcze korzyści może mieć przygarnięcie kotka? Przeczytaj. Kot w domu to same zalety Głaskanie miękkiego kociego futerka poprawia nastrój i działa antydepresyjnie. Wycisza i koi nerwy nawet po trudnym, pełnym emocji dniu. Kot swoim przymilaniem się i mruczeniem okazuje przywiązanie swoim właścicielom. Młode kotki swoją zabawą rozśmieszają zarówno dzieci, jak i dorosłych. Opieka nad czworonogiem uczy dzieci wrażliwości, ale też wpaja poczucie obowiązku i dyscypliny. Poza tym utrzymanie kota jest znacznie tańsze i mniej kłopotliwe, niż psa. Nie mniej jednak trzeba nauczyć go czystości i kupić mu kilka niezbędnych rzeczy. Chcesz mieć kota? Poznaj kocie potrzeby Kup w sklepie zoologicznym kuwetę, zapas żwirku i karmę dla kota. Przyda się też kilka zabawek, zwłaszcza dla młodych kociaków, i drapak. Ten ostatni posłuży kotu do ścierania pazurków i zapobiegnie niszczeniu mebli i dywanów przez futrzaka. Na zakupy możesz przeznaczyć część kieszonkowego. W ten sposób pokażesz rodzicom, że naprawdę zależy ci na adopcji kotka. Opieka polega też na wizytach u weterynarza. Zwierzę trzeba zbadać i odrobaczyć – to szczególnie ważne zwłaszcza w przypadku kotów wychodzących. Twoi rodzice nadal nie chcą żadnych zwierząt w domu? Zgłoś się do pomocy w schronisku jako wolontariusz. Pomożesz zwierzakom i zaspokoisz swoje potrzeby opiekuńcze.
Komentarze do: Jak namówić rodziców na chomika. Dodaj komentarz. 18:49. Następne wideo: JEMY W NAJLEPJEJ OCENIANEJ RESTAURACJI W ZAKOPANEM . 1080p. HeRoS . Pies to ogromna odpowiedzialność, wymaga czasu i uwagi, zwłaszcza w okresie szczenięcym, kiedy się jeszcze wszystkiego zaczyna uczyć. Dlatego też wielu rodziców waha się przed zakupem czy adopcją psa dla swojego dziecka, gdyż wie że potem mogą mieć problem z jego wychowaniem i zajęciem się pupilem na co dzień. Jeśli zastanawiasz się jak namówić rodziców na psa w mieszkaniu lub jak ich przekonać do kolejnego szczeniaka w poniższym artykule znajdziesz szereg pomocnych wskazówek. Jak przekonać rodziców do psa? Przed rozmową z rodzicami na temat zakupu psa, warto odpowiednio się przygotować, czyli przedstawić sensowne argumenty, które pomogą rodzicom podjąć decyzję w sprawie nowego pupila. Oto kilka kwestii, jakie powinniśmy poruszyć podczas tego typu rozmowy: Odpowiedzialność za psa zapewnij rodziców, że pies pomoże Ci stać się jeszcze bardziej odpowiedzialną osobą oraz że nie będziesz zrzucał na innych kwestii związanych z pilnowaniem czy wyprowadzaniem pupila na spacer. Sam również musisz mieć świadomość, że wychowanie psa jest czasochłonne i wymagające, dlatego świadomie podejmuj decyzje co do rasy psa. Niektóre z nich są łatwiejsze w hodowli inne nie. Utrzymanie psa kwestie finansowe są równie istotne, jeśli zastanawiasz się jak namówić przykładowo mamę na psa, zaplanuj wydatki, jakie na początku trzeba będzie ponieść i przykładowo zaproponuj rodzicom podzielenie kosztów na pół. Rasa psa odgrywa tu również znaczącą rolę, pielęgnacja długowłosych ras jest trudniejsza, musimy zakupić szampony i grzebienie, odpowiednie do sierści. Karma dla psa to również spory wydatek, szczególnie jeśli mamy dużego pupila. Gdy rodzice nie godzą się na psa, w wyniku obawy, że karma będzie zbyt droga, lepiej zdecydować się na mniejszego psa, który potrzebuje mniejszej dawki kalorii na dzień. Rodzice mogą posłużyć się argumentem, że w mieszkaniu brakuje miejsca. W takich chwilach warto zastanowić się nad wielkością kolejnego psa, jeśli naprawdę tej przestrzeni nie jest zbyt dużo, może warto zdecydować się na mniejszą rasę. Plusem tej sytuacji jest fakt, iż rodzice już wiedzą, jak się zajmujemy pierwszym psem i nie musimy ich przekonywać, że będziemy odpowiedzialni i poradzimy sobie. Dlatego, jeśli zastanawiasz się jak namówić rodziców na kolejnego psa, po prostu przeanalizuj, jak dużo miejsca w domu pozostało dla innego pupila i czy jesteś w stanie zająć się również drugim psem. Musisz również mieć pewność, że obecny pies jest w stanie zaakceptować nowego pobratymca i że ma siłę na takie zmiany. Najlepiej dobrać nowego psa, aby charakterologicznie był podobny do pierwszego. Jak namówić rodziców na psa w bloku? Brak miejsca, ta kwestia jest ściśle powiązana z wcześniejszym podpunktem. Osoby mieszkające w bloku, które posiadają małe mieszkania, mogą mieć problem z dużymi psami, które potrzebują wiele przestrzeni na zabawę i bieganie. Dodatkowym problemem są sąsiedzi, którym nie do końca musi się podobać pies i jego szczekanie. Jeśli zastanawiasz się jak przekonać rodziców na psa w bloku, najpierw porozmawiaj z sąsiadami. Spytaj, czy nie będą mieli problemu ze szczekaniem oraz odgłosami, jakie w różnych porach dnia czy nocy będzie wydawać twój pies. Kolejna kwestia to rasa - ze względu na komfort samego pupila, nie zaleca się wybierać dużych ras do mieszkania, szczególnie owczarki niemieckie czy inne psy myśliwskie muszą mieć dużo miejsca na zabawy i codzienny ruch. Dlatego odpowiadając na pytanie: jak namówić rodziców na psa w mieszkaniu, zaproponuj kupno mniejszej rasy psa, takiej jak mops czy maltańczyk, które dobrze się odnajdą w mniejszych pomieszczeniach. Przeczytaj także: Psy, które dobrze czują się w bloku Jak namówić rodziców na psa ze schroniska? Psy ze schroniska często mają za sobą dużo przeżyć, a nawet traumy. Ciężkie życie odcisnęło na nich piętno, przez co mogą potrzebować więcej czasu na socjalizacje i zaufanie nowym opiekunom. Swój strach mogą eksponować chociażby niewłaściwym zachowaniem. I to może być solidnym argumentem rodziców, dlatego w warto przygotować sobie odpowiedź. Psy ze schroniska są często jeszcze bardziej wierne niż te rasowe, dodatkowo robimy dobry uczynek i dajemy komuś dom. Kwestie związane z wychowaniem, można rozwiązać w taki sposób, że jeśli nie będziemy w stanie poradzić sobie z tresurą, zwrócimy się do behawiorysty lub psiego przedszkola. Pamiętajmy, że coraz więcej schronisk zapewnia opiekę i wsparcie zarówno behawiorystów jak i nastolatków czy nawet młodszych dzieci zastanawia się jak namówić tatę, czy mamę na psa. Często ten temat jest związany z silnymi emocjami, które podczas takich dyskusji mogą jedynie zaszkodzić. Warto podejść do sprawy z dystansem, i pokazać rodzicom, że jesteśmy cierpliwi. Dać im czas na zastanowienie się i przedyskutowanie całej sprawy. Nowy członek rodziny wpłynie na życie wszystkich, dlatego bądź wyrozumiały i staraj się nie naciskać, jeśli się nie uda przekonać rodziców, spróbuj znowu za jakiś czas lub pomyśl np. o wolontariacie w schornisku lub innej fundacji prozwierzęcej. Jak przekonać mamę i tatę na psa w domu? Podsumowanie Nie ma jednej złotej zasady, która zadziała w każdym przypadku, musimy sami metodą prób i błędów spróbować dotrzeć do porozumienia z rodzicami. Pamiętajmy, że oni chcą jak najlepiej dla nas i może czasem mają rację w niektórych aspektach. Ważne, aby pies miał miejsce i warunki do prawidłowego funkcjonowania, często w mieszkaniach brakuje tej przestrzeni, warto mieć to na uwadze i pamiętać, że pies nie jest zabawką a żywą istotą. Może Cię zainteresować: Jaki pies do Ciebie pasuje? Lida Pieczulis
W dzisiejszym filmie przedstawię wam kilkanaście sposobów na namówienie rodziców na psa, jak również każdego innego zwierzaka😀 Pamiętajcie jednak, żeby najp
Wiele dzieci marzy o tym, by mieć czworonożnego pupila. Problem w tym, że trudno jest przekonać rodziców do takiej decyzji – w gruncie rzeczy odpowiedzialnej i na lata. Dorośli słusznie mogą martwić się o to, kto będzie wyprowadzał zwierzę na spacery, bawił się z nim i pielęgnował je. Są jednak pewne sposoby na to, by przekonać rodziców do czworonoga. Sprawdź, jak namówić rodziców na psa. Jak namówić mamę na psa? Pokaż, że jesteś na to gotowy Przedszkolak być może jest jeszcze za mały na to, by mieć psa. Małe dzieci mają to do siebie, że traktują czworonożnych pupili w domu nie jak żywe stworzenie, ale jak zabawkę. Trudno obyć się bez ciągnięcia psa za ogon lub uszy czy podejmowania prób dosiadania zwierzęcia. Jeśli jednak jesteś już uczniem szkoły podstawowej, możesz podjąć się odpowiedzialności za drugie stworzenie. Jak przekonać rodziców na psa? Pokaż, że zależy ci na posiadaniu pupila i nie będziesz traktował go jak zabawki. Dobrym sposobem na to może być wyprowadzanie codziennie na spacery, nawet bladym świtem, pluszowego pieska. Jeśli wytrzymasz w ten sposób co najmniej kilka dni, a najlepiej tygodni, będzie to dla rodziców dowodem na to, że z żywym czworonogiem również będziesz spacerować. Jak namówić rodziców na psa – przedstaw plan opieki nad zwierzakiem Jak namówić mamę i tatę na psa? Przygotuj listę czynności, do których możesz się zobowiązać – w miarę możliwości. Wiadomo na przykład, że sam nie zaprowadzisz psa do weterynarza ani nie zapłacisz za wizytę, choć być może będziesz mógł zaoferować dołożenie się do utrzymania swojego przyszłego pupila. Ważne jest to, kto będzie wychodził na spacery z czworonogiem. Zadeklaruj, a później trzymaj się swojej obietnicy, że będziesz chodzić z psem na wycieczkę przed śniadaniem. Kolejnym obowiązkiem, który możesz śmiało wziąć na siebie, będzie odkurzanie sierści zwierzęcia z dywanów i kanap w domu, a także rozpoczęcie nauki podstawowych komend. Musisz wiedzieć, że trening z psem to nie tylko przyjemności i prezentowanie z dumą sztuczek z pupilem, ale żmudne godziny nauki haseł, na które początkowo pies w ogóle nie będzie reagować. Wzbudź chęć posiadania psa u rodziców Jak namówić tatę na psa? Pokaż mu, że może z nim biegać wieczorami i zadbać o swoją kondycję. Zaoferowanie tego, że dorzucisz się ze swojego kieszonkowego do utrzymania zwierzęcia może być skutecznym argumentem przemawiającym za czworonogiem w domu. Natomiast, jak namówić mamę na psa? Zwróć jej uwagę, że pupil będzie jej bronił przed namolnymi sprzedawcami obwoźnymi. Zwierzak w domu będzie ogrzewał stopy w długie zimowe wieczory, a także zapewni rozrywkę. Miło będzie patrzeć, jak rośnie i uczy się nowych komend. Dobrym sposobem na to, aby namówić rodziców na psa, jest wzbudzenie w nich chęci posiadania czworonoga. Być może w dzieciństwie mama lub tata mieli takiego pupila? Przypomnij, jak fajnie było mieć przyjaciela tego rodzaju. Weź rodziców do schroniska lub na wystawę psów, pokaż szczeniaki lub skrzywdzone przez los starsze pieski. Niewykluczone, że wystarczy to do tego, by namówić rodziców na posiadanie czworonoga. Jak przekonać rodziców na psa? Użyj sprawdzonych argumentów Jeśli nic nie wskórasz powyższymi sposobami, odbądź z rodzicami poważną rozmowę. W trakcie dyskusji powołaj się na argumenty, które być może przybliżą cię do tego, aby w domu w końcu pojawił się upragniony czworonóg. Wspomnij rodzicom między innymi o: korzyściach wynikających z wychowywania się z psem – takie zwierzę uczy empatii i odpowiedzialności;łatwiejszym radzeniu sobie z emocjami dzięki więzi nawiązanej ze zwierzęciem;lepszej kondycji – codzienne spacery i bieganie z psem wpłyną korzystnie na stan zdrowia;przyjaźni, jaką każdy członek rodziny może nawiązać z czworonogiem, który odwdzięcza się za opiekę lojalnością i miłością. Podsumowanie Nie obrażaj się na rodziców za to, że kategorycznie odmawiają zakupu lub przygarnięcia pupila. Dowiedz się, jak namówić rodziców na psa i wprowadź swój plan w życie. Skłoń ich do rozmowy i rozważania twoich racjonalnych argumentów.
Jak namówić rodziców do kupna Nutelli? 2011-08-30 01:20:28; Jak namówić rodziców do kupienia mi deskorolki? 2010-02-08 13:30:49; Jak przekonać rodziców do kupna deskorolki? 2010-12-07 19:29:00; Jak namówić rodziców do kupna chomika? 2010-04-07 06:48:32; Jak namówić rodziców na zakup deskorolki? 2010-07-26 11:43:25
Jak namówić rodziców na chomika? Są trzy sposoby namawiania rodziców , a właściwie etapów. Piąty i czwarty punkt są dla was do w klasie już Nie potrzebuję pomocy przy Nie stworzę nowego Nie pytaj się Jak już jest po wszystkim......Miłego czytania !1. Wszyscy w klasie już mają !Porozmawiajcie z rodzicami czy będziecie mogli zatrzymać chomika. Chomik to mała istotka nie potrzebuje tak wiele wysiłku! Powiedzcie że wszyscy w klasie mają już chomiki, że macie już nawet klasowego ! I wszyscy cię wyśmiewają że nie stać cię nawet na takie małe stworzenie ! I nie jest to przyjemne !2. Nie potrzebuję pomocy w możesz się podjąć pielęgnowaniu pupila. Będziesz co tydzień sprzątał/a mu klatkę. Nie będziesz zaniedbywał/a. Chomik będzie miał ciągle pełne miseczki i nigdy nie będzie głodny ani spragniony. Zawsze będzie mu wesoło i będzie gryzł kółeczko z solą oraz loda z ziarenek. Nie będę go spuszczał/a z Nie stworzę nowego będę rozmnażać chomika. Po prostu nie pójdę do koleżanki kolegi i nie wpuszczę do klatki kolegi czy koleżanki mojego chomika żeby mógł mieć dziewczynę chomiczkę i dzieci małe chomiczki. PAMIĘTAJ ! Nie rozmnażaj chomików może ich być zbyt Nie pytaj się nachalnie !Nie pytaj się nachalnie rodziców co chwila czy ci kupią chomika ponieważ jest to głupie zachowanie i mogą Ci w ogóle nie kupić pupilka. Najlepiej czekaj cierpliwie na zrozumienie jak bardzo chcesz mieć to małe stworzenie i może Ci rodzice kupią. Możesz przypominać co tydzień, co miesiąc ale nie co godzinę czy Jak już jest po wszystkim.....Pamiętaj że jak się ma chomika to trzeba o kogoś takiego dbać, ponieważ to też jest stworzenie. Jeżeli tego nie rozumiesz pomyśl... jak ty byś się czuł gdyby ktoś o tobie zapomniał albo gdyby ktoś cię zaniedbał. Jest to straszne uczucie. Nie życzę nikomu żeby coś takiego zrobił. Uważajcie na takie sytuacje. Jak się nie uda namowa to niestety współczucia mi się udało i życzę żeby wam też się !ŻyczyIza :) Poradniki z kategorii
Jak przekonać rodziców do kupna chomika ? Tata powiedział , ze zgodzi się jeśli mama się zgodzi ! Co mam zrobić żeby mama sie zgodziła ?! Daje Naj ! PS. Wiem jaka to odpowiedzialność i zależy mi na tym ! A .. ii to Bd chomik dżungarski . Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-08-07 19:07:41. To pytanie ma już najlepszą
Najlepsza odpowiedź EKSPERThamsterka1 odpowiedział(a) o 17:59: Przede wszystkim musisz ją przekonać,że chomiki nie śmierdzą,bo widzę że w tym tkwi największy nie śmierdzi chomik,a nie sprzątana klatka i zapewniaj,że do tego nie pokazać jej wypowiedzi innych posiadaczy chomików na na nich pełno pytań o ten rzekomy smród tego pokazuj różne zdjęcia z chomikami,mów,że będziesz się nim zajmować samodzielnie,pokaż,że się interesujesz, na stronach poświęconych okazji możesz się dużo o nich co do wyprawki to tak:trociny-2-4złkula-to męczarnia,nie kupuj!jedzenie-dobra karma, lub beaphar to koszt lepiej kupić taką karmę,niż jakieś napakowane chemią śmieci za 3 zależy jakie różne i mają różne ceny,ale tak na prawdę nie są dobrze możesz coś zrobić w jest zerowy,a jest o wiele kosztuje zwykle naprawdę,radzę ci pooglądać na stronie Są na niej ogłoszenia o darmowych adopcjach pewno znajdziesz sobie jakiegoś dla co będzie zapakowany?Jeśli już chcesz kupić no to na pewno w jakiś karton. Odpowiedzi Pytania;-Pokazuj jej różne zdjęcia, filmiki z chomikami i nawijaj jej o nim, mów ile to będzie kosztować i, że będziesz musiała tylko co 3-4 miesiące będziesz kupowała karmę i trociny, moja tak się zgodziła żebym dała jej z 5 zł, kula do biegania ? to z 20zł, karma- 10zł, przysmaki ok. 5 zł polecam kupić również kg żwirku drewnianego wchłania smród siuśków chomika i nie śmierdzi xd- ok. 10-20zł- w pudełku kartonowym. blocked odpowiedział(a) o 23:14 trociny (koło 3 zł ) kula 25 , jedzenie (zależy jakie . od 2 do 5 zł ) przysmaki różnie .chomik zależy jaki od 12 do 25 zł chomik będzie w kartoniechomiki nie śmierdzą wiem bo sama miałam . psiulka odpowiedział(a) o 12:41 Powiedz że będziesz o niego dbałatrocina - 4-10zł kula - 10-30złjedzenie-z 5złchomik- 13zł dżungarski ale zazwyczaj kosztują od 5-30złbędzie on już w klatce klatka kosztuje od 50zł-250złaby nie śmierdział musisz co tydzień sprzątać mu w klatce a żeby jeszcze mniej śmierdział kup mu specjalny odświeżacz dla chomików ie duszący ichweź swoją mamę do kogoś kto ma chomika i udowodnij jej że on nie śmierdzi(dopilnuj aby klatka była tam posprzątana nie dlużej niż jeden dzień powiedz też jej że będziesz o niego dbała i zrób mu jakiś przykładowy labirynt lub tor przeszkód Ławka Xd odpowiedział(a) o 18:57 Ja bym powiedziała- Jakby mówiła że śmierdzi, powiedziałabym ,, A ty wcale nie lepiej pachniesz" ;3 odpowiedział(a) o 13:14 blocked odpowiedział(a) o 12:55 Ja mam chomika dżungarskiego kupiła go za 10zł. Powiedz rodzicom że chomik nie śmierdzi tylko jego nie posprzątana klatka. Powiedz że będziesz ją oczyścił ( raz w tygodniu wystarczy) Po co ci chomik masz już psa. FuksiX odpowiedział(a) o 17:48 Musisz powiedzieć twojej mamie, że chomiki śmierdzą, jak się o nie nie artukuły, które wymieniłaś myśle, że byś się zmieściała spokojnie w 70 zł. Uważasz, że ktoś się myli? lub Jak namówić rodziców na królika ? no to tak ; chciałabym mieć królikacena nie gra roli. chciałabym go dostać na 13 urodziny, które są w czerwcu, a dokładnie 1 czerwca. tylko ja mam 2 koty i jednego żółwia. a moja mama ma owczarka niemieckiego, ale on jest na dworze. ;-) miałam jakieś pół roku temu chomika, ale mi go kot zjadł ;-/ macie jakieś pomysły ?
weronika Posty: 3 Rejestracja: 1 paź 2007, o 06:00 Jak namówić rodziców na psa ??? Witajcie! Mam na imię Weronika i mam 11 lat . Bardzo chciałabym mieć psa , lecz rodzice mi na psa niepozwalają . Gdy pytam mamę czemu niemogę mieć psa to mama odpowiada bo nie . A tata tak samo . Mam jeszcze babcię , która ma astmę i też niechce mieć psa . W moim domu to tylko ja jestem za tym aby mieć szczeniaczka . Prawie wszyscy z mojej klasy mają psy , a w dodatku moja przyjaciółka 5 dni temu dostała małego , pięknego szczeniaczka cockreta spaniela amerykańskiego . Gdy kupywałam sobie chomika to było tak samo ale ulegli . Babcia mówiła , że jak kupię sobie chomika to się udusi ( na astmę ) i wyprowadzi . A do tej pory się niewyprowadziła i nieudusiła . Bardzo was proszę pomóżcie mi i dajcie mi taki sposób , na który rodzice zgodziliby się na psa . Proszę was , będę wam bardzo wdzięczna . dawidw Posty: 797 Rejestracja: 10 mar 2007, o 17:39 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: dawidw » 2 paź 2007, o 11:42 JA radzie Ci,abyś dała sobie spokój z psem. Na chwilę będziesz nim zauroczona, potem Ci przejdzie, a w dodatku rodzina i tak niechętnie patrzy na ten pomysł. kinia0208 Posty: 95 Rejestracja: 30 lip 2007, o 10:49 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: kinia0208 » 2 paź 2007, o 15:07 Mam ten sam problem chcę mieć psa ale moja mama nie chce(to znaczy chciałaby ale coś tam zawsze wymyśli np. że pies sam cały dzień w domu będzie zostawał) Miałam 2 psy i 2lata temu kupiłam sobie małego bokserka powiedziałam mamie że to na urodziny koleżanka mi dała Ale była tylko awantura i musiałam ją oddać Teraz chcę sobie kupić pit bulla ale boje sie że nie będę mogła go zatrzymać. pozdrawiam dawidw Posty: 797 Rejestracja: 10 mar 2007, o 17:39 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: dawidw » 2 paź 2007, o 16:14 weronika pisze:Witajcie! Mam na imię Weronika i mam 11 lat . kinia0208 pisze:Mam ten sam problem chcę mieć psa ale moja mama nie chce W moim przekonaniu forum nie jest od rozwiązywania takich problemów. Powinniście takie problemy rozwiązywać w rozmowie z rodzicami. Na to innej rady nie ma. Mysia Posty: 195 Rejestracja: 24 wrz 2007, o 08:28 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Mysia » 3 paź 2007, o 18:00 weronika wiesz co? ja też mam astmę. bleee straszna żecz/ ale, mam 2 psy. mieszkasz w domu z podwórkiem, czy w mieszkaniu? jak w domu z podwórkeim jak masz płot wysoki i bez dużych szpar to namów rodziców na psa na dworze. jak chcesz takiego małego do zabawy-namów na Maltipoo. alebo na jamnika jest mniej wymagający) najbardziej polecam te ze schroniska:0) będą szczęśliwsze, jak któregoś weźmiesz) jeśli do domu lub do mieszkania-jak babcia ma astmę i z wami mieszka to pech:(:(:(:(:(:(:(:( rozumiem c to asta:9 nie jest to fajne:( pozdrawiam i udanej negocjacji! Sunflower77 Posty: 349 Rejestracja: 10 cze 2007, o 17:59 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Sunflower77 » 4 paź 2007, o 10:41 Ja też polecam psa ze schroniska. Taki pies będzie bardzo cię kochać, poza tym za psy ze schronisk nie trzeba płacić czynszu czy jak to się nazywa. Zawsze się zaoszczędzi te 50 zł na miesiąc. kinia0208 Posty: 95 Rejestracja: 30 lip 2007, o 10:49 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: kinia0208 » 4 paź 2007, o 14:09 Psy ze schroniska albo znajdki są bardzo przyjazne i wierne kiedyś znalazłam wilczurka czarnego ale nie mogłam go zatrzymać więc chodziłam z nim po dworze i brałam do domu ale przejechało go auto nie potrzebnie robiłam mu nadzieję że go zostawię. Azadi Posty: 100 Rejestracja: 2 wrz 2007, o 16:30 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Azadi » 4 paź 2007, o 18:47 dawidw pisze:JA radzie Ci,abyś dała sobie spokój z psem. Na chwilę będziesz nim zauroczona, potem Ci przejdzie, a w dodatku rodzina i tak niechętnie patrzy na ten pomysł. zgadzam się z tym. hmm. myślę, że psa nie jest najlepiej na podwórku trzymac (tak jak Mysia) napisała szczególnie w deszcz i zimę. Ze schorniska tak jestem za tym, ale gdy taki piesek jest juz trochę starszy to bedzie dosc dlugo zdziczały(chociaz to zalezy tez od charakteru). Joanna pirania Posty: 52 Rejestracja: 4 paź 2007, o 09:30 mam psiaka znalezionego jak był szczeniakiem Post autor: Joanna pirania » 6 paź 2007, o 10:58 witam mam psa znajde znalazłam go jak miał około dwóch miesięcy w lesie obok mojej dawnej szkoły! na początu było ciężko bo moi rodzice też nie chcieli psa w domu dali mi tydzień na znalezienie mu właściciela! oczywiście ja go wcale nie szukałam i tak oto mój pupilek już 8 lat jest z nami! w ciągu kilku dni rodzice sie tak do niego przywiązali że nie musiałam go nikomu wydawać! co do astmy twojej babci to nie wiem jak to jest ale wiem od lekarzy że psy i koty są najlepszym lekarstwem dla dzieci na alergie różnego rodzaju! ja tez byłam uczulona na sierść ale jakoś przez te osiem lat pobytu z psem ani razu uczulenie sie nie pokazało więc chyba coś w tym jest naprawdę pozdrawiam Norbi Posty: 232 Rejestracja: 2 wrz 2007, o 13:05 Re: Jak namówić rodziców na psa ??? Post autor: Norbi » 8 paź 2007, o 14:28 ten post nie nie jest o znajdach ale o namowie na psa" Osobiście uważam że pies nie nadaje się do osoby w wieku 11latW wychowaniu psa(mówie tu głównie o płci, ale co do suk też to się tyczy) trzeba mieć mocny charakter i żelazne zasady, PIES NIE MOŻE WEJSĆ cI NA GŁOWĘco najwyżej ralterek, lub york może być cłkowicie rozbestwiony, Zobacz 12 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na facebooka? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Wideo: Jak przekonać rodziców, aby kupili Ci chomika: 14 kroków Wideo: Jak namówić rodziców na chomika Zawartość: Kroki Pytania i odpowiedzi społeczności Porady Ostrzeżenia Inne sekcje Czy masz ochotę na chomika, ale nie wiesz, jak przekonać rodziców, żeby się z tobą zgodzili? Dzięki badaniom, przygotowaniu i determinacji możesz dać sobie najlepszą szansę, aby ich przekonać! Skoncentruj się na tym, aby dowiedzieć się jak najwięcej o chomikach i udawaj się do rodziców tylko wtedy, gdy będziesz gotowy, aby przedstawić sprawę i udowodnić im, że będziesz wspaniałym właścicielem chomika. Kroki Część 1 z 3: Jak zebrać więcej informacji Badaj chomiki i ich nawyki. Przejdź do trybu online i dowiedz się, co jedzą chomiki, co lubią robić, gdzie je kupić i uzyskaj inne istotne informacje. Zapytaj znajomego, który ma chomika, czy ma jakieś rady lub przemyślenia na temat chomika. Udaj się do lokalnego sklepu zoologicznego i poproś tam pracownika o informacje na temat chomików, w tym ile kosztują chomiki, jak często należy je karmić, czym lubią się bawić i jakie masz inne pytania. Chomiki są nielegalne na Hawajach, więc jeśli mieszkasz na Hawajach, możesz spojrzeć na inne opcje dla zwierząt! Zdecyduj, który typ chomika jest dla Ciebie odpowiedni. Istnieje pięć głównych typów chomików: chomiki syryjskie, chomiki Campbella, Winter White, Roborovski i chińskie. Większość chomików ma od 3 do 5 cali (7,6 do 12,7 cm) długości, chociaż chomiki syryjskie są większe i osiągają od 6 do 7 cali (15 do 18 cm) długości. Roborovski i chomiki chińskie żyją dłużej, a chomiki Campbells i Winter White to chomiki karłowate. Mając wszystkie te opcje, upewnij się, że znajdziesz odpowiedni dla siebie typ chomika! Przygotuj się do odpowiedzi na pytania dotyczące chomików. Twoi rodzice prawdopodobnie będą chcieli wiedzieć, jak długo żyją chomiki (2-3 lata), czy pachną (nie!), Co jedzą (pokarm dla chomików) i inne praktyczne rzeczy. Sporządź listę faktów na temat chomików i miej te informacje pod ręką, aby móc odpowiedzieć na wszelkie pytania rodziców. Pomyśl o tym, jak chomik może współistnieć z innym zwierzakiem. Jeśli masz innego zwierzaka, twoi rodzice mogą używać tego jako wymówki, aby nie dostać chomika. Dowiedz się o wspólnym pożyciu chomików, znajdź pomieszczenie, w którym możesz umieścić chomika, do którego nie ma dostępu inne zwierzę, i przygotuj się do zabawy z chomikiem, gdy drugiego zwierzaka nie ma w pokoju. Budżet dla chomika. Sprawdź, ile będzie kosztował chomik. W zależności od tego, gdzie mieszkasz, chomik będzie kosztował od 5 do 20 USD. Klatka dla chomika kosztuje od 30 do 50 dolarów. Dodatkowe wydatki dla chomika, takie jak trociny na spody klatek, karma dla chomika i piłki do ćwiczeń chomika, będą kosztować od 25 do 50 USD. Jednym ze sposobów, aby pokazać rodzicom, że jesteś naprawdę oddany, jest próba zaoszczędzenia na całości lub części wydatków na chomika, aby rodzice nie musieli za to płacić. Oszczędzaj pieniądze lub proponuj wykonywanie prac domowych za pieniądze. Część 2 z 3: Jak przygotować się do rozmowy Zaplanuj spotkanie z rodzicami. Planując spotkanie, wiesz, kiedy Twoi rodzice będą Cię słuchać. Jednocześnie planowanie spotkania pozwala rodzicom wiedzieć, jak ważny jest dla Ciebie chomik! Zapytaj rodziców, jaka data i godzina im odpowiada, i wybierz czas, w którym będą dobrze wypoczęci, a najlepiej w dobrym nastroju! Jeśli Twoi rodzice chcą wiedzieć, dlaczego planujesz spotkanie, powiedz im, że masz propozycję, którą chcesz czas na planowanie to tuż po obiedzie lub w weekendy - unikaj spotkań w okresach dużego stresu, takich jak poranki lub przed prezentacja. Zrób prezentację zawierającą wszystkie informacje o tym, dlaczego chcesz chomika. Dołącz elementy wizualne do tablicy plakatowej lub programu PowerPoint. Czas spędzony na prezentacji pokaże również Twoim rodzicom, jak bardzo jesteś poważny! Pokaż odpowiedzialność. Pokaż rodzicom, że jesteś odpowiedzialny, zanim poprosisz o chomika. Wykonuj drobne zadania w domu, takie jak pomaganie rodzicom w rozładowywaniu zmywarki lub praniu. Jeśli masz innego zwierzaka, pomóż rodzicom je karmić, chodzić lub myć. Naskładać. Jeśli planujesz samodzielnie kupić chomika lub wnieść pieniądze na zakup, zacznij oszczędzać. Ćwicz wydawanie mniej pieniędzy, wykonywanie obowiązków domowych lub innych drobnych zadań za pieniądze, a nawet zdobywanie pracy. Pokazanie rodzicom, że masz już zaoszczędzone pieniądze podczas prezentacji, to kolejny sposób na zademonstrowanie swojego poświęcenia i odpowiedzialności. Przećwicz swoją prezentację. Skoncentruj się na mówieniu wyraźnie i powoli oraz przygotuj się na udzielenie odpowiedzi na wszelkie pytania, jakie mogą mieć twoi rodzice. Bądź pewny siebie! Upewnij się, że Twoja prezentacja zawiera duży i czytelny tekst i obrazy. Część 3 z 3: Jak zapytać rodziców Prezent dla twoich rodziców. Używaj czystego głosu i przedstaw fakty o tym, dlaczego chcesz chomika. Upewnij się, że rodzice siedzą wygodnie i mogą wyraźnie i łatwo zobaczyć prezentację. Poproś ich, aby podnieśli ręce, jeśli mają jakieś pytania, ale uprzejmie poproś, aby nie przerywali prezentacji, dopóki nie skończysz. Jeśli Twoi rodzice czują się sfrustrowani lub zirytowani podczas prezentacji, zapytaj, dlaczego tak reagują i postaraj się odpowiednio dostosować. Na przykład, jeśli są sfrustrowani, że spotkanie trwa zbyt długo, spróbuj je na wszelkie pytania, które mogą mieć twoi rodzice. Mam nadzieję, że znasz wszystkie odpowiedzi na ich pytania. Jeśli tego nie zrobisz, pokaż rodzicom, że naprawdę chcesz chomika, rozważając dokładnie to, o co pytali, i znajdując odpowiedź. Jeśli nie masz pojęcia, jak odpowiedzieć na ich pytanie, zapytaj, czy możesz przeprowadzić więcej badań i przedstawić informacje później. Jeśli masz innego zwierzaka, twoi rodzice mogą zapytać, jak chomik może współistnieć z tym innym zwierzakiem. Przygotuj się na to pytanie i przygotuj dobrą odpowiedź!Nie jęcz ani nie narzekaj. Pamiętaj, że twoi rodzice mogą odmówić. Jeśli tak, spróbuj sprawdzić, czy jest sposób, aby później złapać chomika. Mogą poprosić Cię o dobre oceny, wyprowadzić psa lub zademonstrować inny rodzaj odpowiedzialności, zanim pozwolą ci zdobyć chomika. Jeśli twoi rodzice są na przeszkodzie w kwestii chomika, zaproponuj, że będziesz bardziej odpowiedzialny bez pytania. Jeśli spróbujesz pokazać im, jak bardzo potrafisz być odpowiedzialny, zrobi to na nich wrażenie i zwiększy Twoje szanse!Bądź cierpliwy. Cierpliwość pomaga pokazać rodzicom, że naprawdę zależy Ci na chomiku! Przypomnij im delikatnie, że nadal chcesz chomika, ale upewnij się, że nie mówisz o tym przez cały czas - nie chcesz też ich denerwować. W końcu twoje poświęcenie pokaże rodzicom, że naprawdę chcesz chomika! Pytania i odpowiedzi społeczności Jaki jest najtańszy chomik? Zwykle chomiki syryjskie są najtańsze, choć zależy to od tego, gdzie mieszkasz i co oferuje Twój lokalny sklep zoologiczny! Co jeśli twoi rodzice powiedzą ci, że nie chcą kolejnego zwierzaka? Ty też musisz uszanować ich się nie być nachalny, jeśli chodzi o zdobycie takiego, nawet jeśli odmówią. Nadal mogą zmienić zdanie, ale daj im trochę czasu na przemyślenie tego. Jeśli udowodnisz, że jesteś odpowiedzialny, mogą zdecydować, że sobie z tym poradzisz. W skali od 1 do 10, jak łatwo (lub trudno) jest opiekować się chomikiem? Dla niektórych osób wynosi od 5 do 9. To nie jest takie trudne. Potrzebujesz tylko klatki, jedzenia i wody dla nich, małych zabawek do żucia i może tuneli. Musisz także spędzać z nimi czas codziennie, najprawdopodobniej w nocy lub wieczorem, ponieważ prowadzą nocny tryb życia. A jeśli moja mama nienawidzi zapachu chomików Przy odpowiednim czyszczeniu i dbałości o klatkę chomiki właściwie nie pachną! Często „zapach” chomika pochodzi z trocin znajdujących się na dnie klatki chomika, dlatego regularnie je wymieniaj i pamiętaj, aby usuwać wszelkie wyrzucone chomiki, gdy tylko je zobaczysz :) A jeśli mam już psa? W porządku. Możesz po prostu trzymać klatkę mocno zamkniętą i poza zasięgiem psa. Jeśli pies jest bardzo duży lub agresywny w stosunku do małych zwierząt, klatkę należy trzymać w miejscu niedostępnym lub niedostępnym dla psa. Czy można zostawić chomika na kilka dni na wakacjach? Tak, ale musisz mieć kogoś odpowiedzialnego za pilnowanie twojego chomika. Nawet jeśli zostawisz je z jedzeniem i wodą, jest bardzo możliwe (a nawet prawdopodobne), że zjedzą całą żywność na długo przed Twoim powrotem do domu. Ktoś musi codziennie sprawdzać stan chomika i uzupełniać pożywienie i wodę. Moja mama nienawidzi gryzoni, a tata zawsze się z nią zgadza. Co ja robię?! Zapytaj ich, dlaczego nienawidzą gryzoni i spróbuj odpowiedzieć na ich obawy! Może nienawidzą gryzoni, ponieważ myślą, że wąchają lub dlatego, że nie podoba im się sposób, w jaki kopią. Kiedy wiesz, dlaczego nie lubią gryzoni, będziesz lepiej przygotowany, aby pomóc im zrozumieć, że nie ma nic złego w gryzoniach! Bez względu na to, jak dużo rozmawiam o tym z rodzicami, nigdy o tym nie rozmawiają. Wszystkie te kroki wykonuję już prawie dwa lata. Co ja robię? Usiądź z rodzicami i naprawdę o tym porozmawiaj. Pomaga, jeśli jesteś sam i wszystkie elementy rozpraszające są wyłączone; w ten sposób nie mają powodu, aby cię ignorować. Dobrze jest też, gdy pytasz, kiedy są w dobrym nastroju. Mój ostatni chomik umarł, jak mam ich przekonać, że to się więcej nie powtórzy? Chomiki umierają, jest to część cyklu ich bardzo krótkiego życia. Być może twoi rodzice powinni być bardziej świadomi długości życia chomika. Możesz ich o tym poinformować. Z drugiej strony, jeśli spowodowałeś jego śmierć, musisz udowodnić, że jesteś teraz odpowiedzialny i jesteś w stanie opiekować się zwierzakiem. Mogą się z tym zgodzić lub nie, ale musisz być szczery. Co by było, gdybyś zaproponował, że za to zapłacisz, ale i tak odmówią? Czasami rodzice po prostu nie chcą zwierząt. Albo twoi rodzice mogą pomyśleć, że jest już wystarczająco dużo zwierząt. Być może po prostu czekaj i pytaj ponownie innym razem, kiedy mieli czas, aby naprawdę przemyśleć to i zdać sobie sprawę, że Twój entuzjazm nie osłabł. Porady Upewnij się, że masz wystarczająco dużo czasu, aby zająć się chomikiem! Upewnij się, że masz w domu wystarczająco dużo miejsca dla swojego chomika. Jeśli kiedykolwiek umieściłeś chomika w kuli chomika, uważaj, aby go obserwować przez cały czas, zwłaszcza jeśli twój dom ma schody. Spróbuj sporządzić listę zalet i wad zdobycia chomika. Zapytaj rodziców, czy możesz dostać chomika, gdy są w dobrym nastroju! Zrób prezentację multimedialną o chomikach i o tym, co zrobisz dla swojego futrzanego przyjaciela. Nigdy nie używaj pościeli sosnowej lub cedrowej. Próbując przekonać rodziców, aby pozwolili ci dostać chomika, bądź cierpliwy i wytrwały! Nawet jeśli zajmie to ponad rok, warto! Wyjaśnij rodzicom, dlaczego chomiki są lepsze od innych zwierząt. Możesz wyjaśnić, dlaczego nie pachną i jak są samowystarczalne oraz jak się czyszczą. Są wyszkoleni, inteligentni i dostosowują się do Ciebie. Dają ludziom lekcje i dają im doświadczenie. Koniecznie sprawdź cenę zakupu chomika i jego potrzeby. Zaproponuj kilka zwierząt, które wymagają wiele wysiłku. Kiedy odmówią, zasugeruj chomika i przypomnij mu, że mają one bardzo małe potrzeby w porównaniu z innymi zwierzętami. Jeśli masz innego zwierzaka, pokaż rodzicom, jak bardzo jesteś wobec niego odpowiedzialny. Ostrzeżenia Podnosząc chomika, bądź ostrożny i podnoś go powoli, aby Cię nie ugryzł! Nie próbuj umieszczać dwóch chomików w tej samej klatce. Ma to zastosowanie, chyba że są chomikami karłowatymi (dwa białe zimowe), nie umieszczaj jednak dwóch różnych ras krasnoludków w tej samej klatce (zimowa biel i robo).
Jak namówic rodziców na założenie kanału na youtube? Ogólnie to chce zacząć nagrywac ale mama powiedziała że będę mogła kiedyś założyć i się zobaczy ale ja mam 11lat i w sumie potrzebna mi tylko dobra kamera i mikrofon : (. 1 ocena | na tak 100%. 1. Odpowiednie żywienie jest BARDZO ważne! Nasz pupil powinien mieć dobrej jakości karmę oraz kolekcję przysmaków lub zdrowych przekąsek :P KARMA: Firmy dostępne na naszym rynku: - JR Farm ✔ - Beaphar ✔ - Versele-Laga ✔ - Vitakraft ✔ - Vitapol ✘ - Megan ✘ Dwie ostatnie firmy zostały przekreślone, ponieważ karmy tego typu nie są odpowiednie dla naszych maleństw. Niską jakość poznamy, także po cenie - kosztują one ok. 5-10 zł :-/ Pamiętajmy, aby kupować karmy pełnowartościowe, czyli z wszystkimi potrzebnymi naszemu zwierzątku składnikami. Karmy można mieszać - ja aktualnie mieszam karmy 3 firm ;) PRZYSMAKI: Przyjemności dla chomiczków na sklepowych półkach nam nie brakuje, tylko które są najodpowiedniejsze? *-* Dropsy - najlepiej nam znane / dostępne w wielu "kolorach" i smakach / smakują chomikom, ale zawierają cukier, dlatego nie podawajmy więcej niż jednego (góra dwa) dziennie ! Nasiona słonecznika - wydaje mi się, że jest to ulubiony chomiczy smakołyk :p Kilkoma w ciągu dnia możemy chomika uszczęśliwić bądź wynagrodzić, ale nie szalejmy z ilością. Mini wafle ryżowe dla gryzoni - takie same jak te, które jedzą ludzie tylko znacznie mniejsze / próbowałam i smakują identycznie / chomiki są malutkie, więc nie zjedzą całego takiego wafelka, ja łamię malutki kawałek i co jakiś czas podaję :) Gryzaczki warzywne - firma HERBAL PETS (produkuje w większości zdrowe przekąski, karmy, ziółka i inne rzeczy) / jest to fajne rozwiązanie, są one zdrowe i smaczne / mój chomik jest dość wybredny i nie chce ich gryźć, co najwyżej na chwilę się zainteresuje niestety ... Kolby - chomiki lubią je obgryzać / podobnie jak dropsy one również nie są zbyt zdrowe, więc możemy podawać je co drugi tydzień (w zależności ile czasu nasz chomik je obgryzie) A jakie przysmaki Wy podajecie swoim chomikom? -> Podzielcie się w komentarzu :* Świeże owoce i warzywa, także są mile widziane w chomiczej diecie, można zrobić gryzoniu sałatkę na deser lub po prostu pokroić jabłuszko :D Pamiętajmy tylko, że NIE WOLNO podawać chomikom żadnych cytrusów! Podobało się? Liczę na komentarze, opinie i wasze metody żywienia chomików <3 #Mirabell
\n \n \n \n jak namówić rodziców na chomika
E7AA.